"To eksperyment na pasażerach" - Okęcie w remoncie
Remont na lotnisku spowoduje, że trzy weekendy września mogą się okazać koszmarem dla pasażerów. Na czas remontu zamknięte zostanie lotnisko na Okęciu, a większość lotów, które miały wtedy startować z Warszawy, zostanie przeniesiona do Łodzi i Katowic.
30.08.2010 | aktual.: 31.08.2010 10:46
- To będzie eksperyment na pasażerach - prognozuje Adrian Furgalski, ekspert w branży lotniczej z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Największe obawy specjaliści i przewoźnicy wiążą z lotniskiem w Łodzi. Zostaną tam skierowane loty m.in. linii Wizzair, Air Italy i LOT-u. Przewoźnicy martwią się, czy port poradzi sobie z obsługą tak dużej liczby lotów. Sceptyczny jest także Furgalski. - Już dzisiaj lotnisko w Łodzi jest na granicy przepustowości. W czasie remontów będzie musiało przyjąć 120 lotów samego Wizzaira, a w sumie 224 loty - mówi.
- Gdy pojawiły się pierwsze informacje o tym, że samoloty z Okęcia mają być kierowane do Łodzi, dyrekcja łódzkiego lotniska była zadowolona. Teraz wydaje się przerażona ogromem operacji. Kiedy słucha się wypowiedzi dyrektora lotniska, które pojawiają się w mediach, można wywnioskować, że nie jest ono przygotowane do przyjęcia aż tylu dodatkowych lotów.
O swoich klientów martwi się Mariusz Szpikowski, prezes Air Italy Polska. - W czasie remontu przez lotnisko w Łodzi przetoczy się ok. 40 tys. pasażerów, a liczbę miejsc parkingowych przed lotniskiem zwiększono z 350 do zaledwie 700. Przypuszczam, że spowoduje to chaos komunikacyjny - mówi Szpikowski. - Samo lądowanie w innym porcie jest dla pasażerów utrudnieniem. A tu tych utrudnień będzie jeszcze więcej. Kto wie? Może samoloty będą musiały krążyć w oczekiwaniu na lądowanie i spalać paliwo. Możliwe, że będą przesunięcia lotów. Jesteśmy zdani na żywioł - dodaje.
Wątpliwości nie ma też Adrian Furgalski. - Czy wyjdzie wielka prowizorka? Myślę, że tak - mówi. - Są tylko dwie bramki bezpieczeństwa i sześć stanowisk odprawy biletowej. Brakuje ludzi do obsługi checkinów. W ostatniej chwili przeniesiono posiłki straży granicznej - dodaje Furgalski. Jednak i dodatkowi przedstawiciele straży granicznej nie wpłyną na zmniejszenie kolejek w porcie. - Lotnisko chciało zwiększyć swoją przepustowość i do Łodzi skierowano dodatkowo 30 funkcjonariuszy straży granicznej. Nie zapewniono im jednak sprzętu, nie stworzono dodatkowych stanowisk. Strażnicy będą tylko zapewniać bezpieczeństwo - wyjaśnia Szpikowski.
- Remont lotniska na Okęciu to nie tylko sprawa regionu mazowieckiego, ale całej Polski. Właśnie wtedy odbywać się będzie olimpiada specjalna, która związana będzie pewnie z dodatkowym ruchem na lotniskach. Osoby, które chcą przyjechać na igrzyska, będą miały utrudnione dotarcie do Polski i wyjazd. Podobnie z tymi, których do przylotu do Warszawy skuszą obchody Roku Chopinowskiego. Może część potencjalnych turystów w ogóle nie przyjedzie, a to oznacza straty dla gospodarki.
Winą za ten stan rzeczy przewoźnicy nie obarczają łódzkiego lotniska. - W Polsce powinien powstać jakiś organ, który koordynowałby tego typu operacje. Urząd Lotnictwa Cywilnego i Ministerstwo Infrastruktury, do których zwracaliśmy się z prośbą o pomoc, twierdzą, że nie leży to w ich obowiązkach. Specjalny organ mógłby sprawić, żeby podczas tak dużych operacji nie było niespodzianek, takich jak namiot, który będzie rozstawiony dla oczekujących na odprawę. Przypuszczam, że w razie opóźnień nikt nie zapewni oczekującym w namiocie chociażby gorącej herbaty i kanapek. Nikt nie jest też w stanie zagwarantować wykonania operacji. Port jest w tym wszystkim pozostawiony sam sobie - mówi prezes Air Italy Polska.
Adrian Furgalski uważa, że przy planowaniu przeniesienia lotów zabrakło współpracy.
- Powinien zostać zorganizowany okrągły stół, przy którym linie lotnicze i porty mogłyby się wymienić informacjami i wspólnie ustalić, jakie siły należy przenieść do Łodzi - mówi. Na razie wiadomo, że Przewozy Regionalne zmienią godzinę odjazdu ostatniego pociąg InterRegio relacji Łódź Fabryczna - Warszawa Wschodnia z godziny 19.32 na 0.45. Ma to zapewnić transport pasażerom korzystającym z łódzkiego lotniska podczas remontu warszawskiego portu.
Polecamy w wydaniu internetowym www.polskatimes.pl/Warszawa: Nieczytelna chodnikowa klawiatura prowadzi do muzeum