To dlatego prezes PiS boi się debaty z Tuskiem?
Minister w kancelarii prezydenta Sławomir Nowak pytany, czy dojdzie do debaty premiera Donalda Tuska z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, powiedział w Gdańsku, że "debata musi się odbyć. Jarosław Kaczyński nie może uciekać w nieskończoność". W jego ocenie Kaczyńskiemu "ciężko się z powrotem przestawić na tryb wygrywania".
29.08.2011 | aktual.: 14.09.2011 10:05
- Myślę, że z jednej strony jest kwestia braku przygotowania do tej kampanii i też przedstawienia jakiegoś programu - jest jeszcze po prostu niegotowy moim zdaniem. Z drugiej strony jest też kwestia emocji. Przecież on bardzo głęboko przeżył wszystkie dotychczasowe przegrane debaty i tę w 2007 roku, tę kluczową z Donaldem Tuskiem, a nawet w 2010 roku te debaty ze swoim konkurentem Bronisławem Komorowskim - dwie kolejne debaty, które sromotnie przegrał - mówił Nowak.
W jego ocenie Kaczyńskiemu "ciężko się z powrotem przestawić na tryb wygrywania". - Bardzo ciężko to najwyraźniej przeżywa. I ta buta, z jaką odrzuca te propozycje debat. A w końcu on, jako ten, który bierze udział w tym wyścigu jako goniący, ma większy potencjał do wygrywania. Są mniejsze oczekiwania, ludzie od niego mniej troszkę oczekują, w związku z tym łatwiej mu wygrywać debaty, a jednakowoż za każdym razem konsekwentnie odrzuca te propozycje.
- Mam nadzieję, że do tej debaty wreszcie dojdzie, bo jest gdzieś granica uciekania. Albo niech po męsku, twardo powie: nie, nie będę debatował i koniec, albo niech stanie na ubitym polu. Na tym polega również logika kampanii wyborczej. Zawsze dotychczas jakoś udawało się do tych debat doprowadzić. Trochę odwagi, panie prezesie - dodał Nowak.