PolskaTo dlatego ludzie wychodzą z domu i nie wracają?

To dlatego ludzie wychodzą z domu i nie wracają?

Depresja i inne zaburzenia nastroju to bardzo częste przyczyny zaginięć ludzi - alarmuje Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych, która zainaugurowała kampanię "Nie jesteś sama w depresji".

To dlatego ludzie wychodzą z domu i nie wracają?
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

08.11.2011 | aktual.: 08.11.2011 15:23

W 2010 r. do ITAKI zgłoszono ponad 1,3 tys. zaginięć. Fundacja szacuje, że ok. 20% zaginięć osób dorosłych mogło być związanych z depresją. Są to przypadki szczególnie trudne i wymagające natychmiastowej reakcji, gdyż częściej niż inne mogą zakończyć się samobójstwem.

- Depresja jest chorobą niebezpieczną, często śmiertelną, dotyka całe rodziny - powiedziała prezes ITAKI Anna Dziurka na konferencji prasowej inaugurującej kampanię "Nie jesteś sama w depresji".

Jak poinformowała, kampania będzie miała charakter cykliczny, co roku będzie koncentrowała się na innej grupie. Jej pierwsza odsłona skierowana jest do kobiet. - To kobiety najczęściej dźwigają w rodzinach ciężar wsparcia innych. Często obciążone są opieką nad innymi i w ich codziennym życiu nie ma miejsca na ich emocje - mówiła Dziurka.

Wyszła z domu i nie wróciła

37-letnia Agnieszka to jedna z osób, w których poszukiwania zaangażowana była ITAKA. Kobieta borykała się z chorobą męża i matki, zajmowała się swoimi bliskimi i pracowała zawodowo, samodzielnie próbując podołać licznym obowiązkom. Załamała się, gdy zwolniono ją z pracy, pewnego dnia po prostu wyszła z domu i nie wracała przez kilka tygodni. Odnaleziono ją na dworcu kolejowym po tym, gdy pasażerowie zauważyli kobietę, która wydawała się bezradna i wezwali policję. Pani Agnieszka nie była w stanie powiedzieć, co się z nią działo w czasie nieobecności w domu.

Inną zaginioną chorą na depresję była 35-letnia Anna. Lekarz zalecił jej leczenie w szpitalu, jednak nie podjęła go. Któregoś dnia wyszła do sklepu i nie było jej przez trzy dni. Znaleziono ją błąkającą się w okolicy domu. Ona także nie pamiętała, co się z nią działo.

- Spośród osób zaginionych, chorujących na depresję, zdecydowana większość zniknęła tuż przed wizytą u psychiatry. Chorzy często czują się winni, że ich stan tak wolno się poprawia lub boją się przyznać lekarzowi, że nie brali leków. Bywają zniechęceni do leczenia, a jednocześnie zdają sobie sprawę z oczekiwań rodziny. Te sytuacje wzmacniają u chorych pragnienie ucieczki - mówiła psycholog z ITAKI Kinga Bystrek.

Dziurka przypomniała, że od blisko 10 lat ITAKA prowadzi Antydepresyjny Telefon Zaufania (22 654 40 41), który działa w każdy poniedziałek i czwartek w godzinach 17-20, dyżurują przy nim lekarze psychiatrzy. Nie leczą przez telefon, ale wysłuchają, doradzają, wskazują miejsca, gdzie można uzyskać pomoc w walce z chorobą. Przeprowadzają ok. stu rozmów miesięcznie, większość dzwoniących, aż 64% stanowią kobiety.

Prezes ITAKI wyraziła nadzieję, że w przyszłości telefon antydepresyjny będzie mógł być czynny co najmniej cztery dni w tygodniu.

W ramach kampanii uruchomiono także stronę www.stopdepresji.pl, zawierającą porady i informacje dla chorych na depresję oraz ich bliskich. Na stronie działa forum umożliwiające wymianę myśli i zadanie pytania lekarzowi psychiatrze lub psychologowi.

Kampania potrwa do końca listopada.

Specjaliści radzą, aby nie lekceważyć objawów depresji, takich jak np. poczucie ciągłego zmęczenia, przygnębienie, niechęć do pracy i wykonywania codziennych czynności, trudności ze skupieniem uwagi przy czytaniu, oglądaniu telewizji, unikanie spotkań ze znajomymi, uczucie wewnętrznego napięcia, problemy ze snem, brak apetytu, różnego rodzaju bóle. Jeśli takie objawy pojawiają się codziennie i trwają dłużej niż dwa tygodnie, warto poszukać pomocy. Do psychiatry nie trzeba mieć skierowania, nie obowiązuje też rejonizacja. Nieleczona depresja nasila się.

Fundacja ITAKA istnieje od 1999 r., pomaga szukać ludzi zaginionych, wspiera ich rodziny, współpracuje z policją. Prowadzi serwis zaginieni.pl, zawierający bazę osób zaginionych, całodobową linię wsparcia oraz interwencyjny numer 116 000 - Telefon w Sprawie Zaginionego Dziecka.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)