To decyzja Kijowa. Ważne słowa Sikorskiego w Madrycie
- To Ukraina, a nie Rosja, zdecyduje o obecności zagranicznych wojsk na swoim terytorium - podkreślił Radosław Sikorski w Madrycie. Minister uczestniczył w spotkaniu unijnej Wielkiej Piątki, Wielkiej Brytanii i Ukrainy.
Co musisz wiedzieć?
- Decyzja o obecności zagranicznych wojsk na Ukrainie należy do Kijowa, a nie do Kremla - podkreślił Radosław Sikorski podczas spotkania w Madrycie.
- Jak zaznaczył, temat jest przedwczesny, ponieważ nie ma jeszcze porozumienia o zawieszeniu broni w konflikcie rosyjsko-ukraińskim.
- Wskazała, że to międzynarodowa społeczność zdecyduje, jeśli Kijów poprosi o zagraniczną obecność wojskową.
Podczas spotkania w Madrycie, w którym uczestniczyli przedstawiciele unijnej Wielkiej Piątki (Francji, Niemiec, Polski, Włoch i Hiszpanii,), Wielkiej Brytanii i Ukrainy, Radosław Sikorski podkreślił, że to Ukraina ma prawo decydować o obecności zagranicznych wojsk na swoim terytorium.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siła uderzenia była potężna. Nagrania z miejsca wypadku w Chełmie
Minister zaznaczył, że dyskusja na ten temat jest przedwczesna, ponieważ nie osiągnięto jeszcze porozumienia o zawieszeniu broni w konflikcie rosyjsko-ukraińskim.
Co oznacza brak porozumienia o zawieszeniu broni?
Sikorski zwrócił uwagę, że bez porozumienia o zawieszeniu broni, rozmowy o obecności zagranicznych wojsk na Ukrainie są na razie teoretyczne.
- Jeśli Kijów poprosi o zagraniczną obecność, to wówczas społeczność międzynarodowa zdecyduje w tej sprawie - ocenił minister.
Szef polskiej dyplomacji, podkreślił, że Rosja stanowi zagrożenie dla całej Europy, dlatego odpowiedź powinna również być europejska.