To były ostatnie słowa kardynała Józefa Glempa
W ostatnich chwilach na tym świecie myśli kardynała Józefa Glempa pobiegły do wiernych, dla których przez tyle lat był mądrym pasterzem. - Polacy, trzymajcie się razem - powiedział słabym głosem, po czym zasnął - opowiada "Super Expresowi" brat kardynała Jan Glemp.
25.01.2013 | aktual.: 25.01.2013 07:14
- Był przytomny, chociaż mówił mało. Słabym głosem wypowiadał krótkie zdania. Częściej po prostu kiwał głową - wspomina Jan Glemp. - Przywołał mnie i siostrę słabym gestem i życzył wszystkiego najlepszego, a nam Polakom żebyśmy trzymali się razem - opowiada łamiącym się głosem brat kardynała.
Dla niego wielki prymas był zawsze Józkiem, dobrym, mądrym, starszym bratem.
Zmarły w środę arcybiskup warszawsko-gnieźnieński, zwierzchnik episkopatu i prymas Polski kard. Józef Glemp spocznie w Krypcie Arcybiskupów Warszawskich w podziemiach stołecznej archikatedry, w miejscu po sarkofagu abp. Kazimierza Felińskiego.
Jak ujawnił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, to sam prymas senior chciał być pochowany w archikatedrze św. Jana Chrzciciela, co stwierdził w swym testamencie.
Archikatedra jest też miejscem spoczynku prymasa Augusta Hlonda (1881-1948) oraz Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego (1901-81), którego sarkofag w 1990 r. przeniesiono z podziemi do nowo zbudowanej poświęconej mu kaplicy w północnej nawie, umiejscowionej na lewo od wejścia do świątyni.