To był najgorszy dzień w ich życiu - poznamy tę historię
Powstały już trzy filmy odnoszące się do katastrofy smoleńskiej: „Solidarni 2010”, „List z Polski” i „Mgła”. Ewa Ewart, dziennikarka BBC pracuje właśnie nad swoim dokumentem, który również ujmuje tę tematykę - czytamy w "Polsce". „To się nie mogło wydarzyć” będzie filmem dokumentalnym o bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej.
Film ma się ukazać na rocznicę katastrofy. - Od razu wiedziałam i opowiadałam się za tym, że katastrofa smoleńska, prócz ogromnej tragedii narodowej, jest również tragedią ludzką, prywatną. Był to ogromny szok dla całego narodu, ale w tę ogromną tragedię wpisało się 96 mniejszych tragedii, które przecież w sensie kalibru wcale nie są mniejsze. Dla tych bohaterów ten wymiar jest najważniejszy i mnie również wydawało się, że to też jest najważniejsze - mówi Ewa Ewart.
Przeważająca większość osób, do których dziennikarka się zwróciła, przyjęła zaproszenie i zgodziła się na udział w filmie. - Występują w nim członkowie rodzin ofiar. Zaprzeczam, bo taka plotka już poszła - nie są to tylko i wyłącznie wdowy smoleńskie - opowiada Ewart.
Autorka filmu nie chce wymieniać nazwisk. - Osoby, które występują w filmie, reprezentują różne poglądy, targają nimi przeróżne emocje. Jedynym wspólnym mianownikiem jest to, że wszyscy są pośrednimi ofiarami tej katastrofy, najbardziej dotkniętymi zaraz po tych, którzy w katastrofie zginęli. To najbliższe im osoby - opowiada.
Pytana, co czuła widząc wrak samolotu, tłumaczy: przypomniały mi się zdjęcia samolotu uderzającego w World Trade Center w Nowym Jorku 11 września. To była potworna chęć i pragnienie, żeby ktoś mi powiedział, że oglądam film, że to się nie wydarzyło naprawdę. Jakieś zupełnie irracjonalne, na pograniczu metafizyki uczucie: nie, to się nie mogło wydarzyć, ja to odrzucam, to jest niemożliwe. Jedna z moich bohaterek w filmie, córka jednej z ofiar, która występuje razem z mamą, oglądając te pierwsze relacje, trzymała mamę za rękę i mówiła dokładnie tak samo: "Mamo, to się nie mogło wydarzyć, to niemożliwe. To żart".