Tłumy "spóźnialskich" w kolejkach po nowe dowody
Tłumy osób składających wniosek o wymianę dowodu osobistego wypełniły korytarze wydziału spraw obywatelskich kieleckiego magistratu. Wśród "spóźnialskich" sporo jest starszych osób. W kolejce trzeba stać trzy godziny.
27.12.2007 | aktual.: 27.12.2007 13:43
Według MSWiA, w kraju książeczkowych dowodów osobistych na nowe nie wymieniało jeszcze ok. 2,5 mln osób. Złożenie wniosku do końca roku gwarantuje otrzymanie nowego dowodu do końca marca, kiedy to utracą ważność stare dowody.
Brak nowego dokumentu tożsamości może powodować pewne utrudnienia. Nie będzie można załatwić wielu spraw m.in. w urzędzie skarbowym, na poczcie czy w banku. Osoby, które nie wymienią w terminie dowodów osobistych, mogą mieć kłopoty, bo według przepisów brak tego dokumentu jest wykroczeniem, za które mogą zostać ukarani grzywną do 5 tys. zł.
Petenci czekający w kieleckim magistracie są zdenerwowani, słychać przekleństwa, a także złorzeczenia pod adresem wszelkiej władzy. Szczególną irytację czekających w "ogonku" budzi pytanie, dlaczego wcześniej nie wymienili dowodu. Mężczyźni tłumaczą to brakiem czasu i koniecznością pracy także w soboty. Jeden z nich powiedział, że pracuje na "wyjeździe". Dwie starsze kobiety tłumaczyły się chorobą, trzecia twierdziła, że zawsze były kolejki, a czwarta nie umiała odpowiedzieć. Większość kielczan twierdzi, że nie wiedzieli o możliwości załatwienia wymiany dowodu w soboty.
Na drzwiach urzędu jeszcze wisi informacja o tym, że dowód można było wymienić w soboty przez cały listopad i do połowy grudnia. Według dyrektora wydziału spraw obywatelskich Jerzego Króla, w tych dodatkowych dniach w urzędzie nie było tłoku. Więcej osób pojawiło się w magistracie 17 grudnia, a tłumy zaczęły się dopiero dwudziestego. Wniosku o wymianę dowodu nie złożyło dotychczas około 23 tys. mieszkańców Kielc.
Jak poinformowała rzeczniczka wojewody świętokrzyskiego Anna Żmudzińska-Salwa w regionie dowodu nie wymieniło - według danych na 15 grudnia - 5,12% obywateli. Najwięcej osób zwlekało z tym obowiązkiem w Kielcach - ponad 14%, a najmniej w gminie Bałtów - 0,1%.
Poprzedni wojewoda świętokrzyski Grzegorz Banaś zainicjował kampanię informującą o konieczności wymiany dowodu, w którą zaangażował m.in. samorządy gminne. O tym obowiązku pracownicy urzędu wojewódzkiego informowali przy okazji różnych imprez w całym regionie oraz w kieleckich hipermarketach. W lokalnej telewizji w roli Książeczki i Kartonika w oryginalnych spotach wystąpili aktorzy kieleckiego Teatru im. Stefana Żeromskiego. O wymianie dowodu przypominały lokalne media oraz banery na ulicach i w Internecie.