Tłumy pielgrzymów obchodzą Aszurę
Tłumy pielgrzymów w procesjach wokół
mauzoleów w Karbali, świętym mieście szyitów w Iraku, upamiętniły
męczeńską śmierć imama Husajna, zabitego przez sunnitów. W
środę przypada Aszura - dzień pokuty i postów obchodzony na
pamiątkę wydarzenia z 680 roku.
Husajn ibn Ali, wnuk Mahometa, zginął wraz z około 70 swymi zwolennikami w bitwie pod Karbalą. Ówczesna rywalizacja o sukcesję po Mahomecie doprowadziła do podziału islamu na dwa nurty - szyicki i sunnicki. Husajn uznawany jest za drugiego najważniejszego po Alim świętego szyitów.
Do dziś czują się oni winni, że nie zdołali wtedy obronić Husajna. Podczas Aszury odtwarzają sceny śmierci imama, biczują się i ranią sobie głowy, biją się w piersi.
Według oficjalnych szacunków do Karbali, położonej 110 km na południe od Bagdadu, przybyło ok. 2 mln pielgrzymów. W Karbali znajdują się mauzolea Husajna ibn Alego i jego brata Hasana.
Pielgrzymi w większości przybyli z Iraku, ale również z Iranu, Bahrajnu, Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu, Omanu, Pakistanu i Tanzanii - podał członek władz miasta szejk Nameh al-Salman. Napływali oni od kilku dni, biczując się po drodze.
Ostatniego dnia Aszury szyici od świtu wykonują rytuał tatbir: szablami lub wielkimi nożami uderzają się w rytm bębnów po głowach, aż krew zbroczy im białe tuniki, których biel ma symbolizować śmiertelny całun. Wokół pokutników pozostali wierni biją się w piersi i wykrzykują imię imama Alego, będące synonimem brawury.
Tradycja mówi, że pokonanemu pod Karbalą imamowi Husajnowi odcięto głowę, a jego ciało żołnierze kalifa Jazida okaleczyli.
Cały ranek w Karbali wiernym rozdawano za darmo napoje, a imamowie w płomiennych słowach odmalowywali ostatnie gesty Husajna ibn Alego.
Do zapewnienia bezpieczeństwa w mieście zmobilizowano około 30 tys. żołnierzy i policjantów.
Aszurę obchodzono także w innych rejonach Iraku.
Wielkie procesje upamiętniające śmierć Husajna odbyły się w zdominowanym przez szyitów Iranie.
Na przedmieściach Teheranu odegrano scenę bitwy pod Karbalą. Husajn i jego towarzysze ubrani byli na zielono (kolor islamu), a ich przeciwnicy - na czerwono.
Aszura niczym walki w Strefie Gazy
Część szyitów porównuje obecne walki w Strefie Gazy do Aszury. Uważają, że Palestyńczycy w Gazie podobnie jak Husajn i jego zwolennicy stają naprzeciw potężnego wojska, nie mając środków do prowadzenia walki. W Strefie Gazy od wybuchu walk 27 grudnia zginęło co najmniej 670 Palestyńczyków.
- Opór ludu Gazy przeciwko dobrze uzbrojonemu reżimowi syjonistycznemu czerpie siły z lekcji Aszury - powiedział konserwatywny irański parlamentarzysta Haszmatollah Felahatpiszeh.
Część ulic w Teheranie pokryła krew z zarżniętych setek krów i owiec. Ich mięso gotowali ochotnicy i rozdawali biednym.
Śmierć imama Husajna upamiętnili także szyici w Turcji, oddając w stacjach Czerwonego Półksiężyca w Stambule krew dla Palestyńczyków rannych w Strefie Gazy.
Szyici stanowią około 10 procent wśród 1,3 mld muzułmanów.