ŚwiatTłumy na festiwalu w Notting Hill

Tłumy na festiwalu w Notting Hill

Setki tysięcy Londyńczyków, który jest w Wielkiej Brytanii dniem wolnym od pracy, wyległy na ulice, aby wziąć udział w dorocznym Notting Hill Festival - święcie "czarnej" muzyki o karaibskich korzeniach.

29.08.2005 | aktual.: 29.08.2005 22:48

W tym roku, po samobójczych zamachach w środkach komunikacji miejskiej z 7 lipca, w których zginęły 52 osoby, i następnych, nieudanych próbach zamachów, policja ze wzmożoną czujnością dbała o bezpieczeństwo uczestników festiwalu uznawanego za jedną z największych ulicznych imprez w Europie.

Ulicami dzielnicy Notting Hill w zachodnim Londynie przeszły w rytm muzyki dobiegającej z głośników na ciężarówkach barwne korowody. Na każdej ulicy rozbrzmiewała inna muzyka. Choć święto zachowało "karaibski" charakter, to jest tak różnorodne, że uważa się je za ilustrację wielokulturowości Londynu.

W niedzielę karnawałowy "dzień dzieci" przyciągnął około 200 tysięcy ludzi. W poniedziałek, który jest głównym dniem festiwalu, do popołudnia w Notting Hill pojawiło się według policji do 750 tysięcy osób.

Według policji do poniedziałku doszło do 81 zatrzymań - podobnie jak w latach ubiegłych, głównie z powodu zakłócania porządku; cześć zatrzymanych to pijani. W roku 2000 podczas sierpniowych zabaw w Notting Hill zginęły dwie osoby, w rok później - zadźgano jedną osobę.

Jak powiedział rzecznik władz miejskich, tegoroczna impreza pokazuje, że Londyn "ponownie mocno stoi na własnych nogach" po lipcowych zamachach.

W zeszłym roku festiwal obchodził 40. rocznicę swojego istnienia i odbywał się pod hasłem "wolność i sprawiedliwość". Jego korzenie sięgają Trynidadu - tam odbył się po raz pierwszy w 1833 r. dla uczczenia zniesienia niewolnictwa. Do Wielkiej Brytanii zawitał w latach 50. wraz z falą imigrantów. W Notting Hill odbywa się od 1964 r.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)