Tłumaczą się z afery stoczniowej - oświadczenia ARP i Ministerstwa Skarbu
W związku z informacjami nt. afery stoczniowej opublikowanymi przez tygodnik "Wprost" na swojej stronie internetowej Agencja Rozwoju Przemysłu i Ministerstwo Skarbu wydały specjalne oświadczenia.
12.10.2009 | aktual.: 12.10.2009 08:24
Oświadczenie ARP
Wypowiedzi cytowanych osób są wyrwane z kontekstu i niepełne. Nie uwzględniają całości sytuacji. W odniesieniu do zastrzeżeń merytorycznych informujemy, że w Ustawie kompensacyjnej nie zostały określone terminy wpłaty wadium. Leżało to w zakresie kompetencji niezależnego Zarządcy Kompensacji wybranego przez Wstępne Zgromadzenie Wierzycieli.
W związku z prośbami inwestorów Zarządca Kompensacji przedłużył ostateczny termin wpłaty wadium z 30 kwietnia na 8 maja 2009 r., przy czym wszyscy wstępnie zainteresowani zostali powiadomieni o powyższym fakcie.
W terminie do 8 maja wpłynęły wadia od Stiching Particulier Fonds Greenrights oraz od innych inwestorów. Nazwy inwestorów zostaną podane w dniu 12 października 2009 r.
W przeszłości oraz w trakcie procesu kompensacji, katarski inwestor przejawiał zainteresowanie tymi składnikami majątku obu stoczni, na których możliwe byłoby odtworzenie produkcji stoczniowej. Przedstawiciel inwestora deklarował to publicznie. Stąd też prowadzono z nim rozmowy w powyższym przedmiocie, jak z każdym z potencjalnych inwestorów.
Jednocześnie Stiching Particulier Fonds Greenrights był jedynym inwestorem, który wpłacił wadium i przystąpił do przetargu na zakup kluczowych aktywów stoczniowych (dotyczy to 8 przetargów w przypadku Stoczni Gdynia S.A. i 5 przetargów w przypadku Stoczni Szczecińskiej Nowa Sp. z o.o.).
Cała procedura prowadzona zgodnie z postanowieniami Ustawy kompensacyjnej była prowadzona w trybie otwartego, bezwarunkowego, nieograniczonego, niedyskryminacyjnego postępowania przetargowego. Dla pełnej przejrzystości od strony techniczno-organizacyjnej procedura ta była prowadzona za pośrednictwem witryny internetowej (specjalnie do tego utworzonej). W tym zakresie niezależny Zarządca Kompensacji współpracował z Państwową Wytwórnią Papierów Wartościowych. Nad prawidłowością przebiegu przetargów czuwały niezależne komisje oraz obserwatorzy Unii Europejskiej. Nie było żadnej możliwości ingerencji w przebieg przetargu i wpływania na jego wynik, gdyż był przeprowadzany w czasie rzeczywistym a jedynym kryterium była zaoferowana cena. Każdy z uczestników przetargów posiadał na bieżąco informacje dotyczące najwyższej złożonej oferty w danym przetargu.
Niezależny Zarządca Kompensacji został wybrany przez Wstępne Zgromadzenie Wierzycieli, a zatem organ składający się wyłącznie z wierzycieli Stoczni.
Oświadczenie Ministerstwa Skarbu
1. MSP od samego początku zabiegało o inwestorów dla Stoczni i traktowało wszystkich zainteresowanych jednakowo.
2. Niestety od 2007 roku nie było zainteresowanych zakupem Stoczni, a ewentualni inwestorzy żądali dodatkowej, miliardowej pomocy publicznej od rządu.
3. W 2008 roku Komisja Europejska wydała negatywną decyzję w sprawie wcześniejszej pomocy publicznej dla Stoczni.
4. Aby zapobiec upadłości Stoczni, rząd zawarł kompromis z Komisją Europejską i stroną społeczną, który pozwalał na sprzedaż już nie całych Stoczni, ale ich poszczególnych aktywów. Komisja Europejska postawiła warunek, aby poszczególne aktywa były sprzedawane oddzielnie, a od inwestorów nie żądano kontynuacji produkcji stoczniowej.
5. W przetargu na kluczowe aktywa stoczniowe wprost związane z produkcją statków udział potwierdził (poprzez wpłacenie wadium) tak naprawdę tylko jeden inwestor, pozostali byli zainteresowani aktywami należącymi do Stoczni, ale niezwiązanymi wprost z produkcją stoczniową.
6. W związku z tym Ministerstwo zabiegało o udział inwestora, który dokona zakupu wszystkich istotnych aktywów stoczniowych i kontynuację produkcji stoczniowej. Inwestorem, który publicznie to deklarował był tylko Stiching Particulier Fonds Greenrights (działający na rzecz inwestorów bliskowschodnich).
7. Gdyby inwestor ten nie wziął udziału w przetargu - licytacji dnia 13 maja 2009 roku (już po wpłaceniu wadium), nie byłoby szans (w tym procesie) na sprzedaż kluczowych aktywów stoczniowych i zapewnienie kontynuacji produkcji stoczniowej.
8. Dlatego też prawdą jest, że Minister Skarbu Państwa pytał ARP o prawne możliwości ewentualnego przesunięcia rozpoczęcia aukcji. Po otrzymaniu informacji o braku możliwości prawnej przesunięcia aukcji, inwestor ostatecznie zdecydował się na udział w licytacji.
9. Fakt zabiegania o inwestora, który będzie zainteresowany zakupem aktywów stoczniowych i produkcją stoczniową był oficjalnie deklarowany przez rząd i Ministra Skarbu i zgodny z oczekiwaniami wszystkich ugrupowań politycznych, w tym opozycji, oraz opinii publicznej.
Kolejna afera
Według "Wprost", który powołuje się na raport CBA, urzędnicy Agencji Rozwoju Przemysłu., podległej ministerstwu Aleksandra Grada "czynili wszystko co w ich mocy, aby zapewnić zwycięstwo w przetargach na majątek stoczni gdyńskiej i szczecińskiej wybranemu przez siebie katarskiemu inwestorowi Stiching Particulier Fonds Greenrights". Wojciech Dąbrowski zapewniał, że wszystkie działania agencji miały na celu znalezienie inwestora, który gwarantowałby utrzymanie produkcji w stoczniach w Gdyni i Szczecinie. Prezes ARP zaznaczył też, że przetarg przebiegał zgodnie z wszelkimi procedurami prawnymi.
Według "Wprost", minister Aleksander Grad chciał przerwania przetargu na majątek zakładów, kiedy inwestor postanowił wycofać się z transakcji. Prezes ARP powiedział, że minister skarbu nie rozmawiał z nim o przerwaniu przetargu, ale pytał go, czy istnieje prawna możliwość takiego posunięcia. Dąbrowski oświadczył natomiast, że ustawa kompensacyjna nie określała terminu wpłaty wadium. Zdementował w ten sposób doniesienie "Wprost", który napisał, że inwestorzy zainteresowani przystąpieniem do przetargu, mieli do 30 kwietnia złożyć oświadczenie rejestracyjne i wpłacić wadium.