Tlenek azotu zbawienny dla seksu

Amerykanin, który za badania nad tlenkiem azotu otrzymał Nagrodę Nobla w 1998 roku wspólnie z dwoma innymi amerykańskimi uczonymi - Robertem Furchgottem i Feridem Muradem, gościł w Warszawie na zaproszenie Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego (PTS).

Tlenek azotu (NO) to gaz naturalnie wytwarzany w ludzkim organizmie, głównie przez komórki śródbłonka w naczyniach krwionośnych. Jak się okazuje, ma on zbawienny wpływ na zdrowie człowieka oraz jakość życia seksualnego.

Tlenek azotu redukuje wysokie ciśnienie krwi i przeciwdziała zakrzepom krwi - dlatego jest ważny w walce z chorobami sercowo- naczyniowymi - tłumaczył Ignarro. Może opóźniać i upośledzać rozwój komórek nowotworowych. Wpływa także na procesy pamięci, co może być ważne w opracowywaniu strategii walki z chorobą Alzheimera - dodał.

Tlenek azotu stanowi jeden z najważniejszych seksualnych neuroprzekaźników. Dlatego jednym z najsłynniejszych zastosowań odkrycia Ignarro stało się w ostatnich latach opracowanie leku Viagra. Cząsteczki NO działają na narządy płciowe. U mężczyzn stymulują erekcję. Dlatego leki powodujące w organizmie wytwarzanie tlenku azotu pomagają w problemach z erekcją - wyjaśnił Ignarro.

Noblista podkreślił, że nakłanianie organizmu do produkcji tlenku azotu nie skutkuje efektami ubocznymi, groźnymi dla zdrowia człowieka.

Jak wyjaśnił, tlenek azotu uaktywnia enzym zwany cyklazą guanilanową, która powoduje produkcję cGMP (cyklicznego guanozyno monofosforanu), substancji odpowiedzialnej za rozszerzanie się naczyń krwionośnych. Kiedy dzięki cGMP narządy płciowe wypełniają się krwią, u mężczyzn dochodzi do erekcji - tłumaczył Ignarro.

U impotentów poziom cGMP jest obniżony. Podobnie w przypadku chorych na cukrzycę - charakterystyczny dla nich niski poziom NO w organizmie, a co za tym idzie - niski poziom cGMP, powoduje problemy z erekcją.

Prezes PTS, prof. Zbigniew Lew-Starowicz podkreślił podczas konferencji, że leki w stylu viagry, które dotąd były tworzone z myślą o mężczyznach, mogą być stosowane także przez kobiety.

Rozkurcz naczyń krwionośnych pod wpływem NO powoduje u kobiet zwiększenie przepływu krwi, a w konsekwencji przekrwienie i obrzmienie okolic sromu i łechtaczki oraz produkcję płynu nawilżającego pochwę. Zmiany te są odbierane jako fizyczne objawy podniecenia seksualnego - tłumaczył Lew-Starowicz.

Jak podkreśla seksuolog, problemy ze współżyciem deklaruje 69 proc. Polek. Co trzecia kobieta w Polsce skarży się na spadek popędu seksualnego. Co piąta narzeka na trudności w osiągnięciu orgazmu - poinformował.

Polską "viagrą dla kobiet" ma szansę stać się lek o nazwie Vamea, wchodzący właśnie na polski rynek - oceniono podczas konferencji.