PolskaTK zajmie się mechanizmem warunkowości. Jest stanowisko Sejmu

TK zajmie się mechanizmem warunkowości. Jest stanowisko Sejmu

Sejmowa komisja ustawodawcza przyjęła stanowisko ws. unijnych przepisów, które umożliwiły stworzenie mechanizmu warunkowości. W środę ma zająć się tą sprawą Trybunał Konstytucyjny. Decyzję w sprawie skargi Polski i Węgier na ten mechanizm ma tego samego dnia ogłosić także Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

TK zajmie się mechanizmem warunkowości. Jest stanowisko Sejmu
TK zajmie się mechanizmem warunkowości. Jest stanowisko Sejmu
Źródło zdjęć: © PAP
Violetta Baran

Wniosek w sprawie mechanizmu warunkowości skierował do TK w grudniu zeszłego roku prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem, jest to rozwiązanie jaskrawo sprzecznym z polską konstytucją, a "ten szantaż i przemoc ekonomiczna" są stosowane przez Komisję Europejską "do wymuszania zmian w dowolnym obszarze pod pretekstem praworządności".

Kwestię unijnego mechanizmu "pieniądze za praworządność" zbada w środę pełen skład Trybunału. Sprawozdawcą będzie sędzia Stanisław Piotrowicz. Rozprawa w tej sprawie ma rozpocząć się w środę o godz. 9.

We wtorek omówieniem stanowiska Sejmu sprawie unijnych przepisów zajęła się sejmowa komisja ustawodawcza. Zgodnie z zarekomendowanym przez komisję stanowiskiem Sejmu "zaskarżony przepis Traktatu o funkcjonowaniu UE jest niezgodny z polską konstytucją w zakresie, w jakim stanowi podstawę przekazania Parlamentowi i Radzie upoważnienia do przyjęcia zasad finansowych określających (...) warunki przyznawania środków budżetowych państwu członkowskiemu UE w zależności od wyniku oceny spełnienia wymogów państwa prawnego oraz przyznania Komisji Europejskiej kompetencji do oceny spełniania przez państwo członkowskie wymogów państwa prawnego".

- Tutaj nie kwestionuje się jako takiego przepisu Traktatu, a jedynie jego pewien sposób rozumienia, który jest niezgodny z zapisami polskiej konstytucji - zastrzegł sejmowy ekspert, przedstawiając projekt stanowiska Izby.

"Potrzebujemy gwarancji, że środki te nie będą rozkradane przez złodziei"

Przeciwko takiemu projektowi stanowiska Sejmu opowiedziała się opozycja. - Taki mechanizm warunkowości w przyznawaniu środków unijnych jest jak najbardziej niezbędny. Potrzebujemy, bazując na doświadczeniach ostatnich sześciu lat, wszelkich możliwych mechanizmów, które będą weryfikowały i gwarantowały to, że olbrzymie środki pomocowe będą trafiały do Polek i Polaków, a nie, że będą rozkradane przez złodziei - tłumaczyła Kamila Gasiuk-Pihowicz z KO.

Posłanka KO dodała, że "niezależnie od tego, co jutro orzeknie trybunał pani Przyłębskiej, to te rozwiązania nadal będą Polskę obowiązywały, Polska nadal będzie oceniana według reguł określonych w tym rozporządzeniu i żadne jutrzejsze orzeczenie nie uchyli tego rozporządzenia na gruncie UE".

- Ten wniosek prokuratora generalnego ma wyłącznie wymiar polityczny - podkreśliła.

Odnosząc się do wypowiedzi Gasiuk-Pihowicz, Marek Ast (PiS) zaznaczył, że kibicuje ona "tym decyzjom, które bez podstawy prawnej nakładają na Polskę kary". - Nie odniosła się pani do argumentów z projektu stanowiska, tylko wystąpiła pani z polityczną tyradą - ocenił poseł PiS.

Ostatecznie w głosowaniu za pozytywnym zaopiniowaniem przedstawionego stanowiska opowiedziało się 16 posłów, przeciw było 13, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Mechanizm warunkowości. W środę wyrok ogłosi TSUE

Mechanizm wiążący dostęp do środków unijnych z kwestią praworządności zawarty został w rozporządzeniu, które zostało ostatecznie wynegocjowane na szczycie w Brukseli w grudniu 2020 r. W konkluzjach szczytu zapisano, że samo ustalenie, iż doszło do naruszenia zasady państwa prawnego nie wystarczy do uruchomienia zawartego w rozporządzeniu mechanizmu blokowania środków unijnych. Jak wynika z konkluzji, celem rozporządzenia jest ochrona funduszy UE przed ich ewentualnym niewłaściwym wykorzystaniem.

W marcu ub.r. dwa państwa członkowskie - Polska i Węgry - zaskarżyły ten mechanizm warunkowości do Trybunału Sprawiedliwości UE. Unijny trybunał także ma wydać wyrok tej sprawie w środę. W opinii rzecznika generalnego TSUE, która nie wiąże sędziów, ale często jest podstawą wyroku, skargi Polski i Węgier należy oddalić.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (115)