TK: państwo ma zwracać uniewinnionym koszty obrony przed sądem
Państwo ma obowiązek zwrócić osobie, która przed sądem została uniewinniona w procesie z oskarżenia publicznego koszty opłacenia obrońcy z wyboru - orzekł Trybunał Konstytucyjny.
26.07.2006 | aktual.: 26.07.2006 15:29
Trybunał w pełnym składzie uznał za niekonstytucyjny zapis kodeksu postępowania karnego, który pozwala sądowi przyznać zwrot kosztów wynagrodzenia obrońcy z wyboru jedynie w uzasadnionych wypadkach, pozwala to uczynić w części lub całości poniesionych kosztów i jedynie dla jednego obrońcy. Zaskarżony przepis został w całości uznany za niekonstytucyjny i od chwili ogłoszenia wyroku nie będzie obowiązywał.
Przewodniczący Trybunału Marek Safjan powiedział w uzasadnieniu, że wyrok oznacza, że zasadą stał się zwrot kosztów obrońcy z wyboru, gdy wyrok jest uniewinniający.
Safjan zaznaczył, że ustawodawca ma prawo dostosowania brzmienia tego punktu kodeksu postępowania karnego do rozstrzygnięcia Trybunału, a orzeczenie nie zamyka Sejmowi wskazania wypadków, gdy uzasadniona jest odmowa zwrotu takich kosztów, lub ich częściowego zwrotu, mimo uniewinnienia. Do ustalenia w dalszym procesie stanowienia prawa jest też, jakie stawki będą zwracane adwokatom. Obecnie zastosowanie będzie miał artykuł kodeksu, który mówi o tym, że zwrotowi podlegają nie wszystkie, a jedynie uzasadnione wydatki związane z procesem. Oznacza to koszty jednego obrońcy lub pełnomocnika - wyjaśnił Safjan.
TK zajmował się trzema skargami - Jolanty W., Jadwigi C. i Reginy R.-B., którym mimo uniewinnienia z zarzutów, sąd odmówił zwrotu poniesionych na adwokata kosztów, lub przyznał go w części. W skardze kobiety podnosiły, że gdy ktoś zostaje przez sąd uniewinniony, a korzystał przed sądem z obrońcy z urzędu, nie zwraca kosztów tej obrony Skarbowi Państwa.
Według skarżących, takie rozróżnienie ponoszenia kosztów obrony wobec osób uniewinnionych jest niczym nieuzasadnione. Według nich narusza to konstytucyjną zasadę demokratycznego państwa prawnego, zasadę sprawiedliwości społecznej i równości, konstytucyjne prawo do obrony oraz zasadę wynagradzania szkody wyrządzonej przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej.
Trybunał uznał naruszenie zasady demokratycznego państwa prawnego, sprawiedliwości społecznej i równości oraz prawa do obrony. Nie przyznał racji zarzutowi, że narusza on zasadę wynagradzania szkody wyrządzonej przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej.
Taki pogląd wyrazili też podczas rozprawy reprezentujący Sejm poseł Ryszard Kalisz, przedstawiciel Prokuratora Generalnego zastępca prokuratora generalnego Jerzy Engelking, przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich. Poparli oni wnioski skarżących w pozostałych punktach i wnosili o uznanie tego przepisu za niezgodny z konstytucją.
Wszystkie strony podnosiły, że zasadą w postępowaniu z oskarżenia prywatnego jest, iż w razie uniewinnienia oskarżonego koszty jego obrońcy pokrywa skarżący. Według Kalisza to uniewinnienie osoby jest wspólną cechą obu postępowań - z oskarżenia publicznego i prywatnego - i dlatego zasady powinny być stosowane jednakowo. Kalisz wnosił, by zaskarżony przepis obowiązywał jeszcze przez rok, na co trybunał nie przystał.
Prof. Andrzej Rzepliński z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka przekonywał przed Trybunałem, że lepszym rozwiązaniem kodeksowym byłoby odwrócenie sytuacji - zapis, że po uniewinnieniu sąd przyznaje koszty obrony, a jedynie w konkretnie wyliczonych przypadkach takie koszty nie są zwracane. TK podzielił ten pogląd w wyroku.
Rzepliński podał, że w 2005 r. uniewinnionych przed sądem w sprawach z oskarżenia publicznego zostało ponad 200 osób.
Przewodniczący TK przypomniał, że w sprawie zwracania kosztów adwokata z wyboru Trybunał już się wcześniej wypowiadał i przyjął odmienny pogląd. "Nie jest jednak tak, że jednolita linia orzecznictwa ma prymat, jeśli pojawiają się nowe argumenty" - mówił uzasadniając wyrok Safjan. Zasadą powinno być obciążanie kosztami tej ze stron, która poniosła przed sądem porażkę, a więc w rozpatrywanym przypadku - skarb państwa - zaznaczył.
Przeciwko Jolancie W. wniesiono oskarżenie publiczne. Oskarżona skorzystała z pomocy obrońcy z wyboru. Sąd rejonowy prawomocnym wyrokiem uniewinnił ją od popełnienia zarzucanego czynu, ale oddalił wniosek o zwrot poniesionych kosztów wynagrodzenia obrońcy. Sąd okręgowy, do którego odwołała się, przyznał tylko częściowy zwrot kosztów obrony.
Jadwiga C. i Regina R.-B. zostały prawomocnie uniewinnione przed sądem. Sąd rejonowy wszystkimi kosztami, oprócz wynagrodzenia obrońcy z wyboru, obciążył Skarb Państwa. Sąd okręgowy po odwołaniu uniewinnionych kobiet utrzymał decyzję sądu rejonowego.