TK nie będzie już tłumaczył wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska zdecydowała o zerwaniu porozumienia, zawartego w 2014 roku przez swojego poprzednika, prof. Andrzeja Rzeplińskiego. Polacy nie będą więc mieli okazji zapoznać się z wyrokami, które zapadają w Strasburgu.
O deczyzji prezes TK poinfowmoała "Gazeta Wyborcza", która cytuje też fragment krótkiego listu Przyłębskiej do ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego. "Szanowny Panie Ministrze, uprzejmie informuję, że Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję o zakończeniu realizacji postanowień Porozumienia w sprawie tłumaczenia i udostępniania orzeczeń ETPC” - napisała prezes TK.
Prezes TK Julia Przyłębska napisała ten list w maju, ale decyzja o zerwaniu porozumienia nie chwalila sie publicznie. Pismo - jak informuje "GW" - przed kilkoma dniami ujawnił Piotr Rachtan z „Monitora Konstytucyjnego”. Wcześniej Rachtan był redaktorem serwisu TK Obserwator Konstytucyjny, który przybliżał prace Trybunału. W grudniu ub.r. - jak przypomina gazeta - serwis został jednak zamknięty.
- To zadziwiające, że TK rezygnuje z możliwości upowszechniania orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Trybunał w Strasburgu to często ostatnia instancja mogąca udzielić ochrony ludziom bezbronnym wobec potęgi państwa. Także wielu obywatelom polskim - mówi "GW" Rachtan.
Europejski Trybunał Praw Człowieka z siedzibą w Strasburgu sprawuje pieczę nad przestrzeganiem praw człowieka w Europie. Rozpatruje skargi obywateli 47 państw członkowskich Rady Europy, które ratyfikowały konwencję o ochronie praw człowieka.
Zawarte w 2014 roku porozumienie - jak przypomina "GW" realizowało zalecenia deklaracji z Brighton przyjętej w 2012 r. przez państwa sygnatariuszy konwencji. Dokument mówi o tłumaczeniu orzeczeń, ale także zachęcaniu trybunałów krajowych do uwzględniania zasad konwencji i jej postanowień przy tworzeniu nowego prawa.