TIR wjechał w dom
Kierowca TIR-a, który w wielkopolskim Poninie uderzył w dom i zabił dwie osoby, został przesłuchany przez policję.
Kierowca zeznał, że w pewnym momencie pojazd wpadł w poślizg i uderzył w budynek - powiedział Radiu "Merkury" Przemysław Mieloch rzecznik kościańskiej policji.
Wczesnym rankiem w budynek mieszkalny stojący przy drodze krajowej numer 5 wjechał samochód ciężarowy marki MAN. Jego naczepa kompletnie zdemolowała pokój, w którym spało starsze małżeństwo. Na miejscu przysypani gruzem zginęli 83-letni mężczyzna i jego o 7 lat młodsza żona.
Według wstępnych ustaleń przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości samochodu do warunków atmosferycznych i zły stan nawierzchni.
Kierowca był trzeźwy. Z obrażeniami kręgosłupa trafił do szpitala w Kościanie.