"The Times" śmieje się z agenta Tomka
Dziennik „The Times” zamieścił na swoich łamach artykuł na temat polskiego agenta Tomka. Brytyjska gazeta ironicznie stwierdza, że ma on kwalifikacje do tego, aby nazywać go najbardziej uwodzicielskim agentem Europy Wschodniej.
23.10.2009 16:32
Artykuł zaczyna się od parafrazy słów najsławniejszego filmowego superagenta Jamesa Bonda: „The name is K — Tomek K.” Autor artykułu wylicza wszystkie atrybuty polskiego agenta znanego pod pseudonimami „Tomasz Małecki” i „Tomasz Piotrowski”: to, że porusza się luksusowym autem - Porsche Cayenne, jeździ na słynnym motocyklu Harley-Davidson, nosi najdroższe ubrania znanych projektantów, płaci platynowymi kartami kredytowymi... a do tego ma śnieżnobiałe zęby, dzięki czemu bez trudu uwodzi kolejne kobiety.
Gazeta cytuje też wypowiedź jednej z ofiar agenta, Weroniki Marczuk-Pazury (jej zdjęcie nota bene ilustruje artykuł), która mówiła m.in. o tym, jak agent Tomek ją uwodził i robił do niej „maślane oczy”. Zabrała go nawet do swoich rodziców, czym polski agent pobił Bonda na głowę. Dziennik wspomina też o innych ofiarach rozpracowywanych przez agenta – Beacie Sawickiej i Jolancie Kwaśniewskiej.
Autor artykułu podaje, że w Polsce wciąż wyciekają nowe informacje na temat działalności agenta z "kontrowersyjnego" CBA, a nawet jego zdjęcia... Przytacza też słowa byłego już szefa CBA Mariusza Kamińskiego, który mówił, że agent Tomek to profesjonalny i doświadczony oficer, który prowadził wiele ważnych i niebezpiecznych spraw mających na celu zwalczanie przestępczości zorganizowanej. Gazeta podaje również opinie innych osób dotyczących agenta. Opisywały go one niezbyt przychylnie, podkreślając, że zawsze lubił błyszczeć i zachowywać się ekstrawagancko.
Polaków powinien cieszyć fakt, że pisze się o nas w zagranicznych mediach. Szkoda jednak, że ma to miejsce w takich okolicznościach…