Testament Andrzeja Łapickiego: nie przesadzać z przemówieniami
Jak donosi "Super Express", już w lutym 2010 r. Andrzej Łapicki spisał swój testament. Opisał, jak ma wyglądać jego pogrzeb.
Za wzór pogrzebu Andrzej Łapicki uważał ten, który wyprawiono Zbigniewowi Zapasiewiczowi. "Był w tonacji jego najlepszych ról. Zbyszek miał pogrzeb tak konsekwentny jak jego życie" - uważał znany aktor i reżyser. W swojej książce "Nic się nie stało!" w rozdziale o pogrzebach napisał żartobliwie, że "teraz w modzie jest tanatopraksja". I tłumaczył: "Makijaż, peruka, nawet sztuczne oko w razie potrzeby. Na miejsce krwi płyn pod ciśnieniem i człowiek wygląda jak żywy. Ja dziękuję".
Łapicki, który - zwraca uwagę gazeta - miał dystans do siebie i świata, pozostawił testament (taki z przymrużeniem oka), jak zachowywać się na pogrzebie. Instruuje w nim:
"Kondolencje - nie składać;
telefony mają wyłącznik, więc wyłączać;
kwiatki - nie deptać po cudzych kwaterach, żeby położyć swoją wiązankę;
strój - wieczorowy (nie przychodzić w T-shirtach nawet w upał).
I pamiętajmy - lepiej mniej. Nie przesadzać z przemówieniami".
Wybitny polski aktor oraz reżyser Andrzej Łapicki zmarł w sobotę nad ranem w swoim domu w Warszawie. Miał niespełna 88 lat.
Pogrzeb odbędzie się w piątek w Warszawie. Artysta spocznie w grobie rodzinnym.