Test AVG Internet Security 7.5
Sprawdź jak wygląda najnowsza odsłona programu antywirusowego, z którego korzysta 40 mln użytkowników na całym świecie. Nowa wersja posiada wszystkie nowoczesne funkcje potrzebne do ochrony systemu. Czy jednak komputer jest dzięki niej bezpieczny? Postanowiliśmy sprawdzić skuteczność skanera antywirusowego i wpuściliśmy do systemu kilka tysięcy wirusów... Zobacz wyniki i poznaj nasze wrażenia związane z działaniem programu.
Firma Grisoft wydała niedawno nową wersję pakietu zabezpieczającego komputer osobisty AVG Internet Security 7.5 przed wirusami, trojanami, robakami i szkodliwym oprogramowaniem szpiegowskim a także atakami hakerów. W nowej wersji znalazły się wszystkie znane z poprzednich wydań elementy, w nieco odmienionej szacie graficznej. Pakiet można bezpłatnie testować przez 30 dni. Firma oferuje bezpłatną aktualizację wersji 7.1. Skaner antywirusowy AVG cieszy się dużą popularnością na całym świecie, ze względu na swoją darmową odmianę skierowaną do użytkowników domowych. Często stanowi on jedyne zabezpieczenie systemu. Jego odmiana komercyjna jest oczywiście bardziej zaawansowana.
04.10.2006 12:00
InterfejsInstalacja programu jest dziecinnie prosta - wystarczy pobrać plik z Internetu i postępować zgodnie z instrukcjami pojawiającymi się na ekranie. Korzystanie z programu ułatwia polski interfejs, do którego trzeba się jednak przyzwyczaić. W skład programu wchodzą wszystkie moduły konieczne do utrzymania dobrej kondycji systemu. W centrum kontrolnym znajdziemy więc skaner antywirusowy, moduł antyszpiegowski, filtr niechcianej poczty elektronicznej, zaporę sieciową, harmonogram zadań, ochronę rezydentną, kwarantannę wirusów, menedżera aktualizacji czy skaner poczty elektronicznej. Program przy pomocy prostego kreatora pozwala na konfigurację firewalla i sprawdzenie uaktualnień. Aplikacja zaleca również skanowanie całego systemu. Interfejs można uruchomić w dwóch trybach: prostym i eksperckim. Prosty przypomina tradycyjne rozwiązania znane z innych programów. Są tam wielkie przyciski skanowania komputera, poszczególne moduły oraz tradycyjne menu. Tryb zaawansowany nie zawiera przycisków, a jedynie
rozwijane menu. W obu przypadkach dostępne są tam takie same funkcje.
Procedura
W czasie testów postanowiliśmy poddać próbie skaner antywirusowy, który jest sercem całego pakietu. Bez niego większość funkcji oferowanych przez zestawy zabezpieczające ( najczęściej zawierające w nazwie Internet Security ) jest niewiele warta.
Procedura testowa miała pokazać skuteczność w wykrywaniu wirusów, trojanów, robaków pocztowych oraz robaków przesyłanych przez sieci bezpośredniej wymiany plików. Ta ostatnia kategoria może być przestrogą dla nielegalnego kopiowania filmów, gier i programów. Każda z tych grup posiadała własny folder, który był skanowany osobno. Test na obecność wirusów był uruchamiany ręcznie ze względu na bardzo długą procedurę w przypadku sprawdzania całego systemu.
Dodatkowym testem na skuteczność antywirusa stał się proces kopiowania zainfekowanych plików do poszczególnych katalogów. Ku naszemu zdziwieniu ani razu w trakcie tej czynności nie podniósł się alarm. Jeżeli posiadasz już wersję AVG IS 7.5, to pamiętaj aby każdorazowo ręcznie skanować nowe pliki, które zamierzasz wprowadzić do systemu. Niestety ryzyko infekcji w trakcie kopiowania jest całkiem spore.TestPrzeprowadziliśmy dwie próby: pierwsza z nich została przeprowadzona z domyślnymi opcjami, które program proponuje w czasie swojej instalacji. Do drugiej włączyliśmy pełne skanowanie wszystkich plików, aby się przekonać, czy ma to jakieś znaczenie. Pomiędzy nimi przywróciliśmy oryginalny stan zarażonych folderów. Jak widać z tabeli pierwszy test nie wypadł najlepiej - w przypadku poważnych kłopotów z wirusami program okazał się bezsilny niezależnie od typu zagrożeń. Niestety niepokojące są również działania podejmowane przez AVG podczas znalezienia wirusa - zamiast przenieść go do kwarantanny lub
całkowicie skasować - aplikacja ( jeśli wierzyć raportom ) z większością wykrytych zagrożeń nie robi nic. W rzeczywistości jest nieco lepiej, bo po otwarciu kwarantanny wirusów okazało się, że jest ich tam całkiem sporo.
Druga próba okazała się dużo bardziej interesująca - wystarczyło zaznaczyć jedną opcję ( dobrze ukrytą zresztą w interfejsie ), aby skala skanowanych plików przeszła z dziesiątek na tysiące. Wniosek nasuwa się dość oczywisty - najpierw zapoznaj się dokładnie ze wszystkimi ustawieniami programu, a dopiero potem uruchom skanowanie. Niestety pomimo zwiększenia skali nadal wyniki wykrywalności zagrożeń nie są zbyt obiecujące. Korzystając z najnowszych dostępnych definicji wirusów, wykrywania heurystycznego wynik AVG nie jest zbyt dobry.
Podsumowanie
Nie należy wyciągać pochopnych wniosków o słabości silnika AVG, ponieważ w codziennym użytkowaniu raczej nie przyjdzie nikomu zetknąć się z próbką kilkuset megabajtów zarażonych plików. Naszym zdaniem aplikacja w zastosowaniach domowych będzie dawała sobie nieźle rade, jednak należy bardzo rozważnie korzystać z Internetu. Jeśli lubisz chodzić po stronach z "szemraną" zawartością lub instalujesz po kilka programów dziennie i pobierasz duże ilości plików z sieci P2P, to AVG nie zagwarantuje bezpieczeństwa. Jeśli wykorzystujesz komputer w celach edukacyjnych lub tylko do pracy, to nie powinieneś zostać zainfekowany. Z drugiej strony przy sprawach bezpieczeństwa nie warto iść na kompromis. Rzecz jasna ostateczną decyzję - korzystać czy nie - pozostawiamy czytelnikom.
Pełna wersja programu kosztuje 234,59 zł ( licencja na rok ). Więcej informacji znajdziesz na stronie http://www.avg.pl
Zobacz również materiał Najlepsze programy antywirusowe - http://www.pcworld.pl/news/88707_6.html, w którym przetestowaliśmy darmową wersję AVG 7.1 ( na razie nie jest dostępne wydanie 7.5 ).