Terroryści wyganiają gwiazdy
Znany zespół rockowy Limp Bizkit odwołał
swoje koncerty w Azji południowo-wschodniej w obawie przed
zamachami terrorystycznymi.
"Zespół chciałby najmocniej przeprosić swoich fanów w Azji południowo-wschodniej i obiecuje wrócić, jak tylko ich bezpieczeństwo będzie zapewnione" - powiedział menadżer grupy Michael Hosking.
Dziennik "Straits Times" twierdzi, że Limp Bizkit odwołując koncerty powołał się na niedawne ostrzeżenie amerykańskiego Departamentu Stanu. Hosking podkreślił, że wpływ na decyzję zespołu miały m.in. ubiegłoroczne zamachy na wyspie Bali, w których zginęły 202 osoby.
Wcześniej w ubiegłą środę z wyjazdu do Azji południowo-wschodniej zrezygnował hiszpański tenor Jose Carreras.