Terroryści szykowali zamach na ambasadę Włoch w Bejrucie
Włoski wywiad wojskowy Sismi poinformował o udaremnieniu zamachu na ambasadę Włoch w stolicy Libanu,
Bejrucie. Samobójczy atak przygotowywała komórka libańskich
terrorystów, dysponująca funduszami ze źródeł w Arabii Saudyjskiej.
Po dwóch miesiącach prowadzonego przez Sismi dochodzenia, aresztowano dziesięć osób, planujących wysadzenie włoskiej placówki w Bejrucie.
Jednym z zatrzymanych jest szef komórki terrorystycznej Abi Omar.
Jak podkreślono, przygotowania do zamachu były w zaawansowanej fazie. Terroryści kupili już część materiałów wybuchowych oraz dziesięć detonatorów. Planowali, że samochód z ładunkiem 300 kilogramów trotylu z zamachowcem-samobójcą za kierownicą wjedzie w gmach włoskiego przedstawicielstwa.
Według Sismi, włoska ambasada była jednym z wielu celów, obranych przez terrorystów z Libanu, którzy w ostatnich latach dokonali kilku ataków na Amerykanów w Bejrucie.