Terroryści celowali we Francję?
Islamistyczna komórka terrorystyczna, rozbita w poniedziałek we Francji, mogła planować zamachy na jedno z paryskich lotnisk i na sieć metra, a także na siedzibę kontrwywiadu (DST) - informują francuskie gazety.
Dziewięciu islamistów, podejrzanych o przygotowywanie zamachów we Francji, zatrzymano w poniedziałek rano w okręgu paryskim i w Normandii. Jest wśród nich Safe Bourada, karany z oskarżenia o terroryzm. Bourada wyszedł z więzienia w 2003 r. i był od tego czasu pod policyjną obserwacją.
Według AFP, aresztowani należeli do tajnej grupy islamskiej powiązanej - jak się sądzi - z algierskim fundamentalistycznym ugrupowaniem zbrojnym GSPC (Salafistyczna Grupa na rzecz Głoszenia Wiary i Walki - "salafi" w języku arabskim oznacza powrót do oryginalnych tekstów islamu), mającym z kolei związek z Al-Kaidą, a także z "międzynarodową siecią dżihadystów".
Zatrzymania były wynikiem wielkiej operacji antyterrorystycznej, prowadzonej przez francuską policję od lutego 2003 roku. Śledztwem kierował francuski sędzia zajmujący się walką z terroryzmem - Jean-Louis Bruguiere.
Według gazety "Le Parisien", o groźbie zamachów w Paryżu ostrzegły Francuzów władze algierskie, przekazując streszczenie zeznań podejrzanego o terroryzm, aresztowanego 9 września w Algierze. Żona tego podejrzanego jest podobno wśród dziewięciu osób, zatrzymanych w poniedziałek we Francji.