Terminator - gubernator
Znany aktor filmowy i były kulturysta Arnold Schwarzenegger oficjalnie ogłosił swoje zwycięstwo w wyborach na gubernatora Kaliforni. Mieszkańcy tego stanu odwołali we wtorkowym referendum obecnego gubernatora stanu Graya
Davisa.
08.10.2003 | aktual.: 08.10.2003 08:32
Według wstępnych wyników, 63,4% głosujących opowiedziało się za odwołaniem Davisa. 36,6% chciało, aby pozostał on na swym stanowisku. Referendum zwołano w związku z ogromnym zadłużeniem, jakie spowodował Davis swoją polityką gospodarczą.
W historii USA dotychczas tylko raz - w 1921 r. - doszło do przedterminowego odwołania urzędującego gubernatora stanu (Północnej Dakoty).
Schwarzenegger poszedł w ślady Ronalda Reagana, który także był aktorem filmowym, zanim został gubernatorem Kalifornii. W odróżnieniu od niego, filmowy "Terminator" nie może jednak nawet ubiegać się o urząd prezydenta, gdyż urodził się w Austrii, a konstytucja USA wyklucza możliwość objęcia Białego Domu przez imigranta.
Schwarzenegger prowadził kampanię wyborczą jako nowicjusz w polityce, który - jak mówił - "zrobi porządek" w Kalifornii, rządzonej przez mało kompetentnych biurokratów przywiązanych do status quo. Sam sfinansował swoją kampanię dzięki milionom dolarów, zarobionym na kasowych filmach akcji i dobrze zainwestowanych w nieruchomości.
W swoim programie zapowiadał obniżki podatków i inne zmiany, mające poprawić klimat dla biznesu w Kalifornii. Mimo przynależności do Partii Republikańskiej, w sprawach kulturowo- obyczajowych prezentował stanowisko bliskie większości Kalifornijczyków - popierał prawo do aborcji, równouprawnienie homoseksualistów i kontrolę dostępu do broni palnej.
W ostatniej fazie kampanii Demokraci mieli nadzieję, że Schwarzeneggerowi zaszkodzą rewelacje ujawnione przez "Los Angeles Times", że nieprzyzwoicie zachowywał się wobec nowo poznawanych kobiet. Przypomniano mu także wypowiedzi z czasów młodości sugerujące, że podziwiał Hitlera za jego zdolności krasomówcze.
Jak zauważają komentatorzy, objęcie władzy w Kalifornii przez Republikanina Schwarzeneggera jest dobrą wiadomością dla administracji prezydenta Busha. Mając swojego gubernatora w największym stanie USA, Partii Republikańskiej będzie dużo łatwiej zorganizować tam kampanię na rzecz reelekcji prezydenta w wyborach w 2004 r.