PolitykaTeorie spiskowe wokół tragedii

Teorie spiskowe wokół tragedii

Nie trzeba było długo czekać, by po tragedii pod Smoleńskiem zasypała nas lawina spiskowych teorii o przyczynach i „prawdziwych” winnych katastrofy. Niektóre z nich są tak nieprawdopodobne, że trudno podejść do nich racjonalnie.

Teorie spiskowe wokół tragedii

Miejsce, w którym doszło do katastrofy oraz okoliczności, jakie jej towarzyszyły podsuwają alternatywne scenariusze wydarzeń. Liczne teorie spiskowe powstają dlatego, że wciąż ciężko nam uwierzyć w to, co stało się w Smoleńsku. Tragedia wydaje nam się nieprawdopodobna, tajemnicza, więc próbujemy ją sobie wyjaśnić, czasem w sposób zupełnie absurdalny. - Coś trzeba zrobić ze smutkiem, który odczuwamy, on sam nie zniknie, dlatego będziemy szukać winnych. Ponieważ do tragedii doszło na terytorium Rosji, gniew obróci się przede wszystkim przeciwko Rosjanom, szczególnie, że w kontekście Katynia, wciąż jesteśmy wobec nich nieufni – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską psycholog Aleksandra Sarna.

Teoria 1 - Rosjanie maczali palce

Już w sobotę na forach internetowych pojawiły się spekulacje, że to Rosjanie są odpowiedzialni za katastrofę. - Nie ufamy Rosjanom. W kontekście Katynia wciąż uważamy, że kłamią – komentuje w rozmowie z WP psycholog Aleksandra Sarna. Publicznie jako pierwszy tę teorię przedstawił w wywiadzie dla „Naszego Dziennika” poseł PiS Artur Górski. - Jeśli się złoży w całość informacje, które napływają, nawet jeśli odnoszą się do różnych scenariuszy, a także weźmie się pod uwagę ewentualne intencje Rosjan, to można powiedzieć, choć bez stuprocentowej pewności, że Rosja jest w jakimś sensie odpowiedzialna za ten nowy Katyń – mówił Górski. W środę przeprosił za te nierozważne słowa. - Proszę mnie zrozumieć. Udzielałem wywiadu kilka godzin po informacji o tragedii. Wtedy byłem w głębokim szoku – powiedział. Poseł Górski nie jest jednak odosobniony w swoich twierdzeniach. Spiskowych scenariuszy dotyczących roli Rosjan jest kilka.

Lista pasażerów znana wcześniej - Zwolennicy teorii spiskowych twierdzą, że do katastrofy doszło dlatego, że Rosjanie chcieli za jednym zamachem pozbyć się wszystkich „niewygodnych” dla siebie ludzi. Przede wszystkim znanego z niechęci wobec Kremla Lecha Kaczyńskiego. „Rosjanie mogą zyskać na śmierci Kaczyńskiego” – pisze internauta posługujący się nickiem Wolf i wymienia powody, dla których tak sądzi. „Łatwo zobaczyć, że: - pretendował do roli lidera w regionie widzianym przez Rosjan jako ich naturalna strefa wpływów (Europa Środkowa); - był głównym polskim politykiem, który nie obawiał się wystąpić przeciw interesom Rosji (a w obronie interesu Polski) na forum UE, jak trzeba było, to drastycznie (np. blokując rozmowy UE-Rosja), - "wszedł w drogę" Rosjanom w Gruzji (zwrócił uwagę "Europy", a może i świata na to, co tam Rosjanie robili), a pewnie i na Ukrainie podczas pomarańczowej rewolucji, (…) - pamiętajmy, po co jechał do Katynia: przypomnieć światu o zbrodni, której się ZSRR dopuściło, a Rosja cały
czas nie chce jej uznać i mataczy. Jego wystąpienie mogło zniweczyć "sukces" tuskowo-putinowskiego ‘kochajmy się’” – wymienia Wolf.

Samolot celowo uszkodzono - Prezydencki samolot pięć miesięcy temu był naprawiany w Rosji. Według zwolenników teorii spiskowych może to być przyczynek do tego, by sądzić, że podczas remontu rosyjskie służby uszkodziły samolot, tak, by rozbił się przy lądowaniu. - Okoliczności wskazują na poważną awarię lub celowe zablokowanie układu sterowania. Taką blokadę można celowo zamontować tak, aby uruchomiła się przy wypuszczeniu podwozia lub klap przed lądowaniem – powiedział w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” dr. inż. Ryszard Drozdowicz z Politechniki Szczecińskiej. – Przy blokadzie klap lub lotek katastrofa była nieunikniona, gdyż pilot, nawet zwiększając nagle ciąg, nie był w stanie wyprowadzić mocno przechylonej ciężkiej maszyny. Ta wypowiedź jest szeroko cytowana na forach internetowych, jako „niezaprzeczalny” dowód na udział Rosjan w katastrofie.

Wybuch na pokładzie - Choć wydaje się to nieprawdopodobne, wielu internautów sugeruje, że mogło dojść do zamachu na prezydencki Tu-154. Ich zdaniem mógł zostać do tego wykorzystany mikroładunek umieszczony na pokładzie lub silne zakłócenie za pomocą pól elektromagnetycznych. Pożywką dla tych insynuacji są pierwsze doniesienia o pożarze samolotu prezydenckiego. „Jeden z pierwszych świadków na miejscu zdarzenia twierdził, że zanim samolot spadł słyszał nienaturalny, dziwny dźwięk. Potem był huk” – pisze Znawca tematu. „Jeszcze w sobotę pokazywali polskiego redaktora, który został w hotelu, bo montował taśmy i widział całe zajście przez okno. Jak pamiętam, mówił, że zaintrygował go dziwny ryk silnika, spojrzał przez okno i zobaczył samolot, który leciał przechylony na lewą stronę i jeszcze przed spadnięciem widział dwa wybuchy” – dodaje Iwona. Mgła wywołana sztucznie - Fatalna pogoda na miejscu katastrofy to, zdaniem niektórych, również robota Rosjan. „Skoro mogli przeganiać chmury na obchody różnych
uroczystości w Moskwie, to czemu nie wywołać mgłę koło Smoleńska” – sugerują zwolennicy tej teorii.

Podmieniono czarne skrzynki - Rosjanie „dobrali się” do czarnych skrzynek – twierdzą niektórzy z wyznawców alternatywnej wersji wydarzeń. Jak? Znali doskonale technologię Tupolewa, mogli je więc spreparować. Już dziś wiadomo, że z zapisu taśmy czarnych skrzynek wynika, że piloci rozumieli, iż katastrofa na lotnisku pod Smoleńskiem jest nieunikniona. Dla innych dowodem na spisek jest także to, że śledztwo ws. tragedii jest prowadzone w Rosji.

Ciepłe gesty Rosjan – zasłoną dymną - „Obecne zachowanie rosyjskich władz może być bardzo mylące, kryjące pod sobą fałsz lub strach, iż prawda o przyczynach tej strasznej katastrofy może ujrzeć światło dzienne. Rosjanom nie wolno wierzyć” – pisze jeden z internautów.

Niesprawne urządzenia na lotnisku - Niektórzy zwolennicy teorii spiskowych sugerują, że urządzenia na lotnisku w Smoleńsku mogły być niesprawne. W internecie ponoć pojawiły się zdjęcia zrobione kilka godzin po katastrofie, na których żołnierze wymieniają żarówki w lampach naprowadzających.

Teoria 2 - Tusk zamieszany w katastrofę

Najbardziej nieprawdopodobne są opinie, że premier Donald Tusk jest zamieszany w katastrofę i ściśle w tej sprawie współpracuje z Rosjanami. Zwolenników tej teorii zastanawia przede wszystkim, dlaczego odbyły się dwie uroczystości w Katyniu. Jak pisze 35stan na blogu Wojciecha Sadurskiego: „1. Z niejasnych powodów Tusk rezygnuje z “pewnej” wygranej w wyborach prezydenckich. Chodzą “słuchy”, że z namowy Angeli Merkel. Pani Profesor Staniszkis mówi, że za tą decyzją musi się kryć jakaś tajemnica. 2. ‘Ni z gruszki, ni z pietruszki’ Putin zaprasza Tuska na obchody uczczenia ofiar totalitaryzmu (nie do końca wiadomo jakiego, bo nie wymienia słowa ‘komunistycznego’) do Katynia, gdzie przecież miały się odbyć uroczystości z udziałem Prezydenta. 3.W dniu katastrofy marszałek Komorowski (konstytucyjny sukcesor Prezydenta) przebywa w Trójmieście, gdzie mieszka również premier Tusk. 4.W dniu katastrofy Prezydent Rosji i Premier Rosji nie mają innych obowiązków i są “prawie natychmiast” do dyspozycji mediów i szybko
(weekend) kompletują komisję do badania przyczyn wypadku”.

Teoria 3 - Lech Kaczyński naciskał na lądowanie

Internauci przypominają incydent podczas wizyty w Gruzji, kiedy prezydent Kaczyński miał rzekomo zdenerwować się na pilota, który odmówił lądowania w Tbilisi z powodu złych warunków. To samo mogło wydarzyć się nad Smoleńskiem – twierdzą. „Jak donosiła prasa, po powrocie do kraju nieposłuszny pilot został zwolniony z pracy. O tym wiedziała na pewno załoga samolotu lecącego do Smoleńska” – padają sugestie.

Teoria 4 - Katyń – miejsce przeklęte

Najbardziej mistyczna jest hipoteza o tym, że Katyń to przeklęte miejsce, które sprowadza nieszczęście na Polaków, ale również ona ma swoich zwolenników. Wielu internautów nazywa katastrofę pod Smoleńskiem „drugim Katyniem”.

Teoria 5 - katastrofę przepowiedział Nostradamus

"I wtem wielki ptak metalowy upadnie, a na nim znajdować się będą osoby ważne kraju niezwyciężonego (...) a na kraj ogarnięty chaosem i żałobą, wrogi najeźdźca ze wschodu uderzy" - w wielu miejscach przywoływana jest rzekoma przepowiednia Nostradamusa, francuskiego lekarza, astrologa i okultysty. Ponieważ jego proroctwa są symboliczne i wieloznaczne, łatwo jest je przypisać do wielu tragicznych wydarzeń.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)