Ten wynalazek to prawdziwe zbawienie...
Są lekkie i szybko się je zakłada. Doskonale nadają się zarówno na buty trekingowe, jak i na eleganckie szpilki. A podczas gołoledzi mogą nam nawet uratować życie! O czym mowa? O najnowszym krzyku mody - raczkach. Gdy założymy je na buty, żadna ślizgawica nam niestraszna, bo raczki zapewniają stuprocentowe bezpieczeństwo.
Dla współczesnych, eleganckich kobiet, które chcą chodzić na wysokich obcasach również zimą, ten wynalazek to prawdziwe zbawienie. A i dla panów nadają się świetnie zarówno do kozaków, jak i butów trekingowych.
Raczki są bajecznie proste w obsłudze i mają przystępną cenę - niespełna 60 złotych. Wynalazek dostępny jest już w większości sklepów sportowych.
- To nowość, bardzo praktyczna i zapewniająca bezpieczeństwo, nawet paniom chodzących w szpilkach - mówi Dorota Gustyn, manager sklepu Cerro Torre w Krakowie przy ulicy Siennej.
W raczkach nikomu nie straszne już będą zaśnieżone chodniki i śliskie nawierzchnie. Doskonale sprawdzają się też na trawie, piasku czy błocie. Poza tym ich założenie jest absolutnie nieskomplikowane. Trwa kilkanaście sekund. Raczki zrobione z kawałka gumy, podbite od spodu ćwiekami dostępne są w rożnych rozmiarach. To się teraz nosi!
Małgorzata Niezgoda (31l.)
Panie nie muszą się już przejmować. Teraz nawet w zimie, kiedy na chodnikach jest ślisko i zalega śnieg możemy chodzić w szpilkach, bo mamy raczki.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
W miastach zostaną same kobiety!