Ten samolot nie lądował przez dwa tygodnie!
Brytyjski bezzałogowy samolot, napędzany energią słoneczną, pobił absolutny rekord długotrwałości lotu, utrzymując się w powietrzu ponad dwa tygodnie. W końcu wylądował w amerykańskiej bazie wojskowej w Kalifornii, gdzie odbywały się próby.
25.07.2010 12:28
Dyrektor projektu, Jon Saltmarsh, powiedział dziennikarzom, że aparat mógł latać znacznie dłużej, bo w chwili lądowania nie miał żadnych uszkodzeń, a akumulatory były naładowane. Według konstruktorów Zefir - bo tak nazwano maszynę - jest rodzajem "wiecznego samolotu", który może utrzymywać się w powietrzu dowolnie długo.
Jego skrzydła, o rozpiętości ponad 22 metrów, są pokryte polimerową powłoką, w której zatopiono niezwykle cienkie baterie słoneczne. Podczas dnia napędzają one dwa silniki i ładują system akumulatorów, dostarczających prądu nocą. Ultralekkie baterie stanowią jedną trzecią masy maszyny. Dzięki pokładowemu komputerowi samolot obywa się bez pilota, wybierając odpowiednio zaprogramowaną trasę i unikając rejonów silnej niepogody. Może również być sterowany z ziemi.
Zefir przypomina wyglądem nowoczesne modele szybowców dla młodzieży. Podobnie jak one również jest wypuszczany "z ręki" przez kilka osób, które, trzymając go za skrzydła, podbiegają kilkanaście kroków, nadając mu stosunkowo niewielką prędkość startu. Dalej radzi sobie sam.
Konstruktorzy zapowiadają, że oprócz zastosowań militarnych maszyna będzie szeroko wykorzystywana w telekomunikacji i badaniach powierzchni ziemi, jako latająca platforma dla różnego rodzaju kamer i czujników. Urządzenie może się okazać szczególnie przydatne do monitorowania zjawisk, towarzyszących zmianom pogody.
Poprzedni rekord długotrwałości lotu, osiągnięty w 2001 roku przez zwyczajny samolot, napędzany paliwem ciekłym, wynosił zaledwie 30 godzin i 24 minuty.