Telus: "Boję się, że jeśli Kaczyńskiego zabraknie, PiS się rozpadnie"
Robert Telus wyraził swoje zaniepokojenie stanem obozu Zjednoczonej Prawicy. - Obawiam się, że jeśli kiedyś zabraknie Jarosława Kaczyńskiego w PiS, to wszystko się rozpadnie - stwierdził minister rolnictwa.
W PiS czas powyborczych rozliczeń. Partia Jarosława Kaczyńskiego co prawda wygrała wybory, jednak wynik nie pozwala myśleć o samodzielnym rządzeniu, zwłaszcza przy zerowych zdolnościach koalicyjnych.
- W PiS nie ma innej osoby, niż Jarosław Kaczyński, która umiałaby spiąć wszystkie frakcje. Obawiam się, że jeśli kiedyś zabraknie Jarosława Kaczyńskiego w PiS, to wszystko się rozpadnie - stwierdził w rozmowie z "Super Expressem" Robert Telus, minister rolnictwa.
Polityk PiS odniósł się w ten sposób do słów Marcina Mastalerka, szefa gabinetu politycznego prezydenta Andrzeja Dudy, który wysyła Kaczyńskiego na polityczną emeryturę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Politycy PiS - z którymi rozmawiała gazeta - uważają jednak, że prezes nie zamierza odchodzić z polityki. - Dlatego tak naszym konkurentom politycznym zależy, żeby Jarosław Kaczyński poszedł na emeryturę. Nie widzę innej osoby, która zepnie Zjednoczoną Prawicę. Są we mnie wielkie obawy, że nie znajdzie się innego polityka, która pospinałaby wszystkie nasze frakcje, również Andrzej Duda - podkreśla szef resortu rolnictwa w rozmowie z dziennikiem.
- To prezes Jarosław Kaczyński spaja PiS i jest jedynym autorytetem, który jest akceptowany przez wszystkich u nas, bez wyjątku. Mam nadzieję, że Jarosław Kaczyński będzie rządził partią jak najdłużej - mówi "Super Expressowi" Ryszard Czarnecki, obecnie europoseł PiS.
Odejście Kaczyńskiego końcem PiS?
Zdaniem prof. Kazimierza Kika, odejście prezesa będzie oznaczać faktyczny koniec formacji.
- Nieobecność Kaczyńskiego to gwarantowane podziały, spięcia, wojny i w konsekwencji rozpad obozu PiS. To Jarosław Kaczyński scala ten obóz, to on ma posłuch w partii i to on gwarantuje przetrwanie PiS - podkreśla politolog w rozmowie z gazetą.
Źródło: "Super Express"