Telezakupy po poznańsku
Mogliśmy z atrakcyjną zniżką kupić samochód i materiały budowlane. Wystarczyło, że podaliśmy się za dziennikarzy z poznańskiego oddziału TVP - piszą na łamach "Gazety Wyborczej" Marcin Kącki i Piotr Bojarski.
Gdy dziennikarze "Wyborczej" rzucali nazwisko Ryszarda Ćwirleja, szefa regionalnego programu informacyjnego "Teleskop", pracownicy kilku firm opowiadali, że kupił za darmo lub ze zniżką. Nieświadomi prowokacji tłumaczyli, jak Ćwirlej się odwdzięczał: w telewizji puszczano informacje z firmą w tle lub załatwiano reklamę. Ćwirlej miał tak kupić samochód, materiały budowlane, a za darmo miał otrzymać piec gazowy.
Ćwirlej wszystkiemu zaprzecza. Dyrekcja poznańskiej telewizji twierdzi, że sprawdziła zarzuty i nie widzi nieprawidłowości. Sprawa zaciekawiła jednak komisję etyki TVP - czytamy w "Gazecie Wyborczej". (IAR)
Więcej: Gazeta Wyborcza - Telezakupy