Telewizyjne odgrzewane letnie dania
Telewizja publiczna z jednej strony podkreśla
swą misję i domaga się od Sejmu znalezienia sposobu na osoby
niepłacące abonamentu, z drugiej zachowuje się jak telewizje
komercyjne - podkreśla "Trybuna".
07.07.2004 | aktual.: 07.07.2004 06:08
Latem żyje z wielokrotnie odgrzewanych dań przekonując, że widzowie bardzo lubią oglądać po raz dwudziesty "Janosika", "Dom" i "Czterdziestolatka". Jednak nie o upodobania chodzi, lecz tradycyjne letnie skurczenie rynku reklamy. Reklam jest dwa razy mniej, bo główna klientela -ludzie z pieniędzmi -jadą na wakacje - pisze "Trybuna".
Znowu "Czterdziestolatek" - dziwi się Marcin, nastolatek. Przecież dopiero co był na TVP 3. Ile razy można oglądać to samo? Mój tata mówi, że właśnie dlatego nie płaci abonamentu i płacić nie zamierza, bo od dawna nie oglądamy Jedynki, ani Dwójki. Tam nic ciekawego nie ma - donosi "Trybuna".