Teleinformatyka "kołem zamachowym" gospodarki
(inf. własna)
23.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czy branża teleinformatyczna może być "kołem zamachowym" polskiej gospodarki? - to jedno z pytań na jakie starają się odpowiedzieć uczestnicy Kongresu TELEINFO 2001. Podczas trwającego we wtorek i środę spotkania przedstawione zostaną także najciekawsze przykłady zastosowań technologii teleinformatycznych w różnych sektorach gospodarki.
Honorowy patronat nad imprezą objął prezydent Aleksander Kwaśniewski. W liście odczytanym podczas uroczystego otwarcia przypomniał, że po raz pierwszy ustawę podpisał podpisem elektronicznym, co jest ważnym krokiem w tworzeniu w Polsce społeczeństwa informacyjnego.
Nikt, kto interesuje się branżą nie mógł nie zauważyć, że sytuacja na rynku teleinformatycznym pogorszyła się. Wielu specjalistów wypowiadających się podczas kongresu podkreślało, że skończył się okres niczym nieuzasadnionej hossy dla firm teleinformatycznych. Przyszedł czas na "drugą falę e-commerce" czyli prawdziwe pieniądze, prawdziwe dochody, a nie obietnice.
Josh Krischer z Gartner Poland podkreślał jednak, że dotcomów nie można porównywać do bańki mydlanej. Na fali uzyskały one co prawda nieprawdopodobną wielkość, jednak nie zniknęły teraz jak bańka mydlana, tylko wróciły do normalnych rozmiarów i mogą zacząć normalną biznesową działalność. Krischer porównał firmy internetowe do sufletu, który na początku jest napełniony gorącym powietrzem i ma niewyobrażalne rozmiary, a potem dopiero jest "normalny".
Jeszcze niedawno wszyscy z zachwytem rozmawiali o nowej gospodarce. Teraz nastąpił moment otrzeźwienia - to głosy często pojawiające się na konferencji. Gospodarka jest tylko jedna i nie można prowadzić biznesu nie licząc się z kosztami czy dochodami - mówił Marek Kopyt z Rzeczpospolitej on line.
Mimo gorszej sytuacji na rynku dla firm teleinformatycznych, ostatni rok nie był rokiem straconym. Prezes Telekomunikacji Polskiej S.A. Paweł Rzepka zaznaczył, że w Polsce mamy już nowe prawo telekomunikacyjne, które choć ma pewne wady jest krokiem do regulacji naszego rynku telekomunikacyjnego, rozpoczął działalność Urząd Regulacji Telekomunikacji oraz została podpisana ustawa o podpisie elektronicznym.
Mimo wszelkich przeciwności technologie się rozwijają, a firmy stosują rozwiązania z dziedziny telekomunikacji i informatyzacji. _ Nie widzę innej branży która mogłaby zostać "kołem zamachowym" dla polskiej gospodarki_ - powiedział Wiesław Rozłucki, prezes GPW. O tym, że _ telekomunikacja i informatyka pozostaną najważniejszymi branżami XXI wieku_ przekonany jest też Rzepka.
Ci, którzy już teraz stworzyli najlepiej zinformatyzowane przedsiębiorstwa w Polsce w 2000 roku zostaną nagrodzeni we wtorek podczas uroczystej Gali na Zamku Królewskim w Warszawie. Będzie to też okazja do zaprezentowania Raportu "TELEINFO 100 - Informatyka w gospodarce polskiej 2001".
Tegoroczna edycja raportu poświęcona jest informatyzacji poszczególnych sektorów polskiej gospodarki - opisuje zaawansowanie zarówno konkretnych przedsiębiorstw, jak i całych branż w stosowaniu technologii IT. Jednym z najbardziej interesujących elementów raportu - obok analiz poświęconych branżom - jest ranking najlepiej zinformatyzowanych firm w Polsce.
W kategorii administracja i służby publiczne nagrodzona została Straż Graniczna. Najlepiej zinformatyzowaną instytucją finansową został Fortis Bank Polska S.A. W kategorii przemysł elektroniczny, maszynowy i motoryzacyjny nagrodę dostał Philips CEI Poland Sp. z o.o. Najlepiej zinformatyzowane przedsiębiorstwo telekomunikacyjne to Polska Telefonia Cyfrowa Sp. z o.o. Nagroda specjalna Raportu TELEINFO została przyznana Gospodarczemu Bankowi Spółdzielczemu.
Sylwia Strzałkowska (WP)