"Telegraph": "podtapianie" stosowane przez CIA było na granicy śmierci
Stosowana przez CIA metoda "podtapiania" była w przypadku co najmniej dwóch podejrzanych z Al-Kaidy daleko bardziej brutalna niż sądzono. Przesłuchiwani znajdowali się faktycznie na granicy śmierci - pisze brytyjski "Telegraph".
Jak przypomina dziennik, w USA oczekiwana jest publikacja streszczenia raportu Senatu na temat przesłuchań w tajnych więzieniach CIA. Źródło poinformowane w sprawie raportu powiedziało gazecie, że relacje na temat pewnych przesłuchań zapewne "mocno zaszokują" opinię publiczną.
- Trzymali ich pod wodą, aż znajdowali się na granicy śmierci, w obecności lekarza, który miał zapewnić, by nie posunęli się za daleko - relacjonuje inne źródło. Rozmówca dziennika powiedział także, że stosowane przez CIA metody były "średniowieczne" w stopniu większym, niż dotąd sądzono.
Według "Telegrapha" jednym z podejrzanych, który przeszedł tak brutalne "podtapiania" był Chalid Szejk Mohammed. Był on, według jego własnych zeznań, pomysłodawcą i głównym organizatorem zamachów na World Trade Center z 11 września 2001 roku. Mohammed miał być przetrzymywany m.in. w Polsce, w tajnym więzieniu CIA w Starych Kiejkutach.
Raport Senatu dotyczy programu tzw. wzmocnionych technik przesłuchań, takich jak "podtapianie" (waterboarding) czy pozbawianie snu, który CIA prowadziła w tajnych zagranicznych ośrodkach w ramach walki z terroryzmem po zamachach z 11 września 2001 roku za prezydentury George'a W. Busha. Senatorzy pracowali nad tym dokumentem wiele lat. Raport został ukończony i przyjęty przy sprzeciwie Republikanów w grudniu 2012 roku, ale wciąż pozostaje tajny.
Na początku kwietnia bieżącego roku senacka komisja ds. wywiadu opowiedziała się za odtajnieniem liczącego 481 stron streszczenia oraz wniosków raportu.