ŚwiatTelefoniczny skandal w Rosji

Telefoniczny skandal w Rosji

Na moskiewskich bazarach można kupić piracką kopię dysku komputerowego z bazą danych operatora największej rosyjskiej sieci komórkowej MTS. Za ujawnienie tych informacji są prawdopodobnie odpowiedzialne rosyjskie służby specjalne.

Dane osobowe ponad 5 mln osób - klientów telefonii komórkowej MTS - kosztują 70 dolarów. Baza danych zawiera nie tylko numery telefonów, ale także imiona, nazwiska, numery kont bankowych i adresy zamieszkania. Skandal wybuchł, gdy jeden z pracowników MTS-u zauważył u sprzedawców pirackich kopii programów komputerowych bazę danych swojej firmy.

Jak twierdzi gazeta "Wiedomosti" za wyciek informacji odpowiadają służby specjalne. Według dziennika w czasie zajęcia przez terrorystów teatru na Dubrowce wszyscy rosyjscy operatorzy telefonów komórkowych przekazali swoje bazy danych federalnej służbie bezpieczeństwa. Zrezygnowano także z szyfrowania rozmów telefonicznych.

Szef służby prasowej MTS-u jest zdania, że przy systemie zabezpieczeń bazy danych sieci niemożliwa jest kradzież danych przez pracowników firmy. (jask)

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)