Tego bilansu nie musimy się wstydzić
Po dwóch latach rządów PiS żyjemy w Polsce, w której zlikwidowano postkomunistyczne struktury WSI, wykrywalność korupcji wzrosła o 100%, gospodarka rozwija się szybko, a na świecie zaczęto się z nami liczyć
Dla tych, którzy zapomnieli już, w jakim państwie żyliśmy dwa lata temu, przypominamy, co zmieniło się w tym czasie w kilku z najważniejszych dziedzin.
16.10.2007 | aktual.: 16.10.2007 18:41
Walka z korupcją – lepiej o 100%
Sukcesy w walce z korupcją i naprawa wymiaru sprawiedliwości to jedne z najbardziej spektakularnych osiągnięć rządów PiS. Zgodnie z obietnicami przedwyborczymi uruchomiono sądy 24-godzinne i szybkie sądy gospodarcze. Przestępczość kryminalna spadła o 18%, a wykrywalność korupcji wzrosła aż o 100%. W kwietniu tego roku PiS zaproponował głębokie zmiany w kodeksie karnym. Jednak skrócenie kadencji Sejmu nie pozwoliło na uchwalenie nowelizacji. Wśród zmian były m.in. surowe kary dla przestępców. Pijani kierowcy stracą auta, a ich zdjęcia trafią do internetu. Zwiększono odpowiedzialność nieletnich, poszerzono definicję obrony koniecznej i zastosowanie kar ograniczenia wolności. Znacznie zmieniono katalog kar, a także zakres ich wymierzania. Na przykład za wdarcie się przemocą do mieszkania, pojazdu czy na ogrodzony teren, co obecnie zagrożone jest karą do roku więzienia, przestępca będzie mógł być skazany nawet na 10 lat więzienia. Wobec recydywistów nie można według nowych przepisów stosować warunkowego
zawieszenia wykonania kary. Najniebezpieczniejszych przestępców czeka faktycznie dożywotnia izolacja, gdyż sąd nie może orzec wobec nich przedterminowego zwolnienia. Za najlżejsze przestępstwa sędzia będzie mógł orzec karę mniejszą niż miesiąc, np. jednego tygodnia, a nie zawieszać jej wykonanie, jak jest obecnie. Ważnym osiągnięciem resortu ministra Ziobro jest także otwarcie korporacji prawniczych.
Wielkim sukcesem PiS było powołanie Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Przykładów działalności CBA jest wiele, od rozbicia korupcyjnego układu w piłce nożnej, afery z łapówkarstwem w służbie zdrowia, ujawnienie i zatrzymanie osób kryjących się za przeciekiem do Ministerstwa Rolnictwa, w tym Janusza Kaczmarka. Funkcjonariusze CBA zatrzymali pod zarzutem korupcji posłankę PO Beatę Sawicką i burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego, kilku kanclerzy szkół wyższych w Polsce, architekta Krakowa, osób stojących za bankructwem Kama Foods, generała WP, lekarza „Słowika” (szefa gangu pruszkowskiego) czy dr. Mirosława G., kardiochirurga ze szpitala MSWiA w Warszawie.
Bezpieczeństwo państwa
Przed wyborami 2005 r. PiS zapowiedział likwidację Wojskowych Służb Informacyjnych (WSI). Były to służby szkodząca Polsce i jej obywatelom, działały poza prawem, nie podlegały żadnej kontroli. Opracowany i ujawniony raport z likwidacji WSI ukazał głęboką patologię: bezprawne związki między WSI a gospodarką, naruszanie prawa, zagrożenia bezpieczeństwa państwa. W miejsce WSI powołane zostały Służba Wywiadu Wojskowego i Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Przygotowano nową kadrę oficerską tych służb. Trwa proces restrukturyzacji i modernizacja polskich sił zbrojnych. Jest gotowa do realizacji koncepcja ich dalszej profesjonalizacji zgodnie z interesem bezpieczeństwa narodowego i zobowiązaniami sojuszniczymi NATO. Polityka zagraniczna – Polska wreszcie się liczy
W politykę zagraniczną rządu wali się jak w bęben. Pewno dlatego, że jest inna od dotychczas praktykowanej, uznanej za jedynie możliwą, optymalną. Trudno się z tym zgodzić. W ostatnich dwóch latach Polska z raczej nieistotnego przedmiotu stała się podmiotem na arenie międzynarodowej. Liczy się. Walczy zawzięcie o swoje w Unii Europejskiej, tak jak powinno czynić każde, duże państwo. Nie jest uległa, po to by zostać pochwalona przez europarlament i figury w rodzaju byłego kanclerza Schrödera. Dialog z Angelą Merkel prowadzony jest bezustannie. Co ważniejsze, przynosi rezultaty. Można oczywiście nazywać, jeśli się chce, sprzeciw wobec działań w rodzaju podbałtyckiej rury czy też chęć jednoznacznego załatwienia kwestii związanych z rozszerzeniami niemieckimi (Karta Praw Podstawowych może je "zeuropeizować", a zainteresowani sprawą Polacy po prostu boją się) "pogarszaniem stosunków". Chyba sensowniejsze jest jednak inne określenie tej polityki. Zwłaszcza że zwykłe, międzyludzkie i gospodarcze stosunki z Niemcami
są normalne, takie jak trzeba. Polska zaczęła też prowadzić niezwykle aktywną politykę wschodnią, nie tylko wobec Ukrainy i Białorusi. Współpraca z krajami bałtyckimi (zwłaszcza – Litwą), Ukrainą, Gruzją, Azerbejdżanem, aż po tworzenie wspólnej grupy o zbieżnych interesach ma ogromne znaczenie, także polityczne. Budzi sprzeciw Kremla ("złe stosunki z Rosją"). Można ją zarzucić, uznać moskiewską wersję historii i, jak Kwaśniewski, stale pielgrzymować do Putina. I nazwać to – w Warszawie oraz w "Izwiestiach" – poprawą stosunków. Nicolas Sarkozy nie ma żadnych uprzedzeń wobec obecnego rządu polskiego – można odnieść wrażenie, że jest wręcz przeciwnie. Z Brytyjczykami mamy wspólne interesy, co jest coraz bardziej akcentowane. Wagę dodatkowego przymierza z jedyną siłą realnie gwarantującą bezpieczeństwo Stanami Zjednoczonymi ("tarcza"!) trudno przecenić. Demagogiczno-postępowe opowieści o "amerykańskim imperializmie" tego nie zmienią. W przyszłym roku siły bojowe koalicji raczej na pewno opuszczą Irak. Wzywanie
do tego teraz, gdy terroryści starają się, byśmy czmychnęli jak kiedyś Hiszpanie, to przedwyborcza zagrywka najpośledniejszego autoramentu. Natomiast w Afganistanie wywiązujemy się z natowskiego obowiązku. Gdy dodamy do tego aktywność na ważnych, a odległych terenach, jak południowa Azja (i nie tylko), doprawdy trudno dociec, na czym bazuje czarny mit na temat naszej polityki zagranicznej. Radykalna zmiana kursu zawsze jest trudna – jakieś naprawiane potknięcia w niezwykle trudnych rokowaniach z Brukselą czy też opóźnienia w obsadzie placówek są jej ceną. Ale zdecydowanie ważniejsze jest to, iż Polska zaczęła się cenić i Polskę zaczęto doceniać. Nowy kurs naszej polityki zagranicznej może się nie podobać ignoranckiej młodzieżówce PO, dyplomatom przyzwyczajonym do roli "ubogiego krewnego" oraz socjalistycznym mediom międzynarodowym, w których udziela się Michnik. Ale jest wskazany, celowy, sensowny i dla Polski – korzystny.
Gospodarka ostro w górę
Dwa lata sprawowania rządów przez PiS to niewątpliwie najlepszy czas dla gospodarki. Należy przy tym oddzielić politykę gospodarczą prowadzoną przez rząd oraz samą gospodarkę. Pierwszą i podstawową sprawą jest, by ta polityka nie stawiała barier gospodarce i nie ingerowała w jej rozwój. Tego wprawdzie PiS nie zapisał wprost w swoim programie, ale właśnie tej zasady ściśle przestrzegał. Był to pierwszy rząd, który gospodarce nie przeszkadzał, pozostawiał swobodę. Nie podejmował – mimo nacisków tak silnych lobby, jak organizacje pracodawców, niektóre środowiska biznesowe czy bankowe – żadnych pochopnych rozwiązań, czego gospodarka nie znosi. Stabilność w działaniach rządu sprzyjała sukcesom gospodarki i przedsiębiorczości. W przeciwieństwie do okresu AWS nie doszło do radykalnej podwyżki stóp procentowych pod wyimaginowanym pretekstem zagrożenia inflacyjnego, co kończy się zamrożeniem wzrostu ze wszystkimi tego konsekwencjami – recesją i gwałtownym wzrostem bezrobocia. Wypunktujmy to, co działo się w
gospodarce:
1. Makroekonomia – wysokie tempo rozwoju – PKB rocznie zwiększa się średnio o 6%, dwa razy szybciej niż w najbogatszych państwach UE; – wzrost produkcji przemysłowej rocznie o ponad 10%, inwestycje o prawie 20%, produkcja budowlana – o ponad 60%; – inflacja stabilna na bezpiecznym poziomie 2–2,5% rocznie, czyli zgodnie z celem inflacyjnym NBP; – wzrost eksportu o ponad 20% rocznie.
2. Rynek pracy – spadek bezrobocia (najwyższego w krajach UE) o jedną trzecią: z ponad 18 do 12%. Nie tylko dlatego, że po przystąpieniu do UE dla Polaków otworzyły się możliwości emigracji zarobkowej, ale przede wszystkim dlatego, że powstało w ciągu tych dwóch lat 1,2 mln miejsc pracy. Wynagrodzenia Polaków wzrosły o prawie 20%. Wzrosły też przeciętne dochody ludności, przekraczając magiczną granicę 1 tys. dolarów rocznie.
3. Obniżenie podatków – zmniejszenie podatków od osób fizycznych (PIT)
dzięki odmrożeniu progów podatkowych (wyższa kwota wolna i wyższe koszty uzyskania) oraz wprowadzeniu ulg prorodzinnych (1126 zł za jedno dziecko); – likwidacja podatków od spadków i darowizn w ramach najbliższej rodziny; – likwidacja niektórych form akcyzy (od nowych samochodów sprowadzanych z zagranicy do kosmetyków); – obniżka składki rentowej o 3% od pracowników; – przygotowanie nowego systemu podatku PIT z dwoma progami – 18 i 32%.
4. Fundusze unijne i strukturalne – w ciągu dwóch lat Polska bardzo dobrze sobie radziła z absorpcją funduszy unijnych, szczególnie zawdzięczamy to resortowi rozwoju regionalnego. Był to ważny czynnik wysokiego wzrostu PKB, a nasz kraj stał się największym beneficjentem funduszy unijnych; – w ramach unijnej Wspólnej Polityki Rolnej ponad 100 mld zł trafia do polskiej wsi i rolnictwa jako bezpośrednie wsparcie gospodarstw (dopłaty!) oraz na rozwój i wszechstronną modernizację; – W latach 2007–2013 Polska może korzystać z zaliczek środków unijnych w wysokości 21 mld zł w ramach przygotowanych już 5 centralnych programów operacyjnych, w tym 15 programów regionalnych; – rząd wynegocjował w UE takie zasady finansowania na lata 2007–2013, dzięki którym Polska może otrzymać z budżetu Unii 280 mld zł na czysto (po odliczeniu składki członkowskiej).
5. Instytucje finansowe – dobre wyniki warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych, która stała się jednym z dwóch najważniejszych centrów finansowych Europy Środkowo-Wschodniej. Uruchomiony nowy rynek GPW NewConnect pozwoli zyskiwać środki na rozwój innowacyjnych małych i średnich firm bez kredytu; – dobra kondycja banków polskich oraz innych instytucji finansowych, w tym zwłaszcza nielicznych z udziałem Skarbu Państwa. Powołana Rada Rozwoju Rynku Finansowego dała większe możliwości współpracy rządu i instytucji finansowych. 6. Energetyka – rozpoczęcie realizacji programu energetycznego z trzema założeniami: bezpieczeństwo, innowacyjność i konkurencyjność. Program obejmuje spójnie całość energetyki – gaz, paliwa płynne i elektroenergetykę; – otwarcie spójnego programu dywersyfikacji dostaw ropy i gazu. Zwiększenie mocy przerobowych rafinerii. Skuteczny sprzeciw wobec gazociągu północnego. Projekt budowy gazoportu LNG; – programu dla elektroenergetyki: konsolidacja, modernizacja i przygotowanie do
prywatyzacji przez giełdę. Zapewnienie bezpieczeństwa elektroenergetycznego kraju. Rozwiązanie problemu kontraktów długoterminowych. – przyjęcie strategii rozwoju górnictwa. Węgiel kamienny i brunatny jest i pozostanie głównym surowcem dla elektroenergetyki. Strategia uzyskała zgodę strony społecznej, rząd PiS jako jedyny nie był skonfrontowany z górniczymi demonstracjami.
6. Budżet i finanse publiczne – od początku 2006 r. stale zmniejsza się deficyt budżetowy, zbliżając się do poziomu 3% PKB rocznie (wymagany przez UE); – nastąpiła poprawa kondycji finansowej ZUS – dzięki zwiększeniu zatrudnienia wpływa więcej składek, poprawiła się ich ściągalność; – Konsolidacja budżetu państwa poprzez włączenie wszystkich środków z budżetu UE i wydatków z tych środków; – oszczędności wydatków budżetowych: w 2006 r. – 3 mld zł, prognoza w 2007 – 5 mld zł, mimo że statystyczny Polak wpłaca do budżetu państwa mniej swoich pieniędzy. W 2008 r. będzie to o 200 zł miesięcznie mniej.
Realizacja polityki gospodarczej powinna być rozliczona po 4 latach, nie po 2, czyli po połowie kadencji. Dlatego nie można ocenić zaawansowania programu PiS w takich dziedzinach, jak budownictwo mieszkaniowe czy budowa dróg oraz rozwój infrastruktury. W tych dziedzinach zostały przygotowane narzędzia prawne. Ustawy niezbędne dla należytego wykorzystania kwoty 121 mld zł na program budowy dróg krajowych. Przepisy konieczne dla potrzeb budownictwa mieszkaniowego – 3 mln mieszkań to inwestycje na ogromną skalę wymagające zmian w planowaniu przestrzennym, uruchomienia terenów pod budowę, poprawy na rynku materiałów budowlanych itp.
Zanim doczekamy się Euro 2012
W perspektywie wywalczonej za rządów PiS organizacji Euro 2012 nie sposób nie wspomnieć w paru słowach o uzdrawianiu polskiego sportu. Prokuratura we Wrocławiu bardzo prężnie zajęła się aferą piłkarską, a wszystko nabrało dynamiki po aresztowaniu Ryszarda F. ps. Fryzjer w czerwcu 2006 r., który miał być "ojcem chrzestnym",bezpieczeństwo,polska,polityka zagraniczna całej mafii piłkarskiej. O skali procederu korupcyjnego świadczyło aresztowanie Wita Ż., który był członkiem zarządu PZPN. Kilka tygodni temu doczekaliśmy się pierwszego aktu oskarżenia. PiS nie oszczędzał także mianowanych przez siebie urzędników, co pokazał przy okazji aresztowań w związku z aferą w Centralnym Ośrodku Sportu w Warszawie.
Zebrali: Teresa Wójcik, Jacek Kwieciński, Leszek Misiak i Emil Kamiński