Targowisko na Targówku może nie powstać
Targowisko przy ul. Radzymińskiej w
Warszawie, może nie powstać, bo sprzeciwiają się temu władze
dzielnicy i mieszkańcy, którzy nie chcą w swoim sąsiedztwie kupców
ze Stadionu X-lecia - poinformował stołeczny ratusz. To
skandal, kupców trzeba bronić - odpowiada ministerstwo sportu.
25.10.2007 | aktual.: 25.10.2007 16:38
Decyzję w tej sprawie podejmą nowe władze resortu.
Działka przy ul. Radzymińskiej o powierzchni 27 ha należy do Skarbu Państwa. Agencja Nieruchomości Rolnych przekazała ją Ministerstwu Sportu. Lokalizację nowego targowiska dla kupców z Jarmarku Europa w tym miejscu zaproponowali wojewoda mazowiecki Jacek Sasin i minister sportu Elżbieta Jakubiak. W zeszłym tygodniu Jakubiak poinformowała, że targowisko powinno być przygotowane w połowie 2008 roku.
Zainteresowani tą lokalizacją są kupcy ze Stowarzyszenia "Stadion". Budzi ona jednak sprzeciw radnych Targówka oraz mieszkańców, którzy zebrali dotychczas ponad 20 tys. podpisów pod protestem w tej sprawie.
W związku z przygotowaniami do budowy Stadionu Narodowego, kupcy do końca września musieli opuścić koronę Stadionu X-lecia. Wokół stadionu handel prowadzi nadal kilka tysięcy osób. Wskazywane dotychczas miejsca, dokąd mogliby się przenieść kupcy ze stadionu, to okolice centrum handlowego M1 przy ul. Radzymińskiej na Targówku, działka przy ul. Marywilskiej na Białołęce oraz tereny po fabryce traktorów w Ursusie.
Targowisko przy ul. Radzymińskiej na warszawskim Targówku może nie powstać, ponieważ sprzeciwiają się temu lokalne władze oraz mieszkańcy - podkreślił rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk.
Jak wyjaśnił, ministerstwo sportu zlekceważyło głos władz Targówka oraz mieszkańców dzielnicy, którzy zdecydowanie opowiedzieli się przeciwko budowie targowiska przy ul. Radzymińskiej._ Nie można realizować projektów, przeciw którym opowiadają się lokalne władze i mieszkańcy_ - dodał.
Rzecznik powiedział, że przeciwko budowie kolejnego bazaru w tej część Warszawy sprzeciwiają się także miejscowi kupcy z innych targowisk. Obawiają się, że stracą część zarobków lub nawet zbankrutują - podkreślił Andryszczyk. Zapraszamy kupców ze Stadionu X-lecia na targowisko przy ulicy Marywilskiej na Białołęce - podkreślił.
Rzecznik ministerstwa sportu i turystyki Marcin Roszkowski, pytany o zamiary władz Warszawy ocenił, że jest to skandaliczna decyzja. Kupców trzeba bronić. My bronimy kupców, to są osoby, które handlują legalnie- podkreślił Roszkowski.
Robert Sapierzyński ze stowarzyszenia "Stadion" powiedział PAP, że około 2 tys. kupców, którzy pozwolenie na handel przy Stadionie X-lecia mają do końca 2008 r., zamierza przenieść się na Targówek. Wyjaśnił, że propozycja handlu przy ul. Marywilskiej nie została przez nich zaakceptowana, m.in. ze względu na gorszą lokalizację.
Pytany, co kupcy zamierzają zrobić, jeżeli ostatecznie bazar przy ul. Radzymińskiej nie powstanie, Sapierzyński odparł: Będzie wojna. Nowa władza nie powinna zmieniać wcześniej ustalonych decyzji.
Z kolei targowisko przy ul. Marywilskiej ma powstać na 40- hektarowym terenie położonym nieopodal kanału żerańskiego. Oprócz obiektów handlowych, planowane jest utworzenie tam także Parku Kultury Aktywnej i przystani żeglarskiej.
Przedstawiciele spółki Kupiec Warszawski, zrzeszającej część handlarzy ze Stadionu X-lecia, podpisali list intencyjny z władzami miasta w sprawie utworzenia targowiska przy ul. Marywilskiej. Nieruchomość jest własnością miasta. Pod listem podpisało się ponad 2,5 tys. kupców. Według urzędu miasta, teren przy ul. Marywilskiej będzie przygotowany na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2008 r.
Trzecia propozycja dotyczy terenów po fabryce traktorów w Ursusie. Według mediów, ta lokalizacja odpowiadałaby wielu Wietnamczykom handlującym obecnie przy Stadionie X-lecia.
Budowa Stadionu Narodowego, na którym m.in. rozgrywane będą mecze mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012, ma rozpocząć się wiosną 2009 roku, a najpóźniej w 2011 roku stadion powinien zostać oddany do użytku. Według obecnych planów ma powstać na błoniach Stadionu X-lecia, który nie zostanie wyburzony, lecz przekształcony w wielofunkcyjną halę sportową.