SpołeczeństwoTargi erotyczne - nie z tego chcemy być dumni

Targi erotyczne - nie z tego chcemy być dumni

Organizatorzy warszawskich targów
erotycznych chcą pobić rekord w odbywaniu stosunków płciowych.
Warszawa ma być światową stolicą wyuzdania. Czy można być z tego
dumnym? - stawia pytanie redaktor naczelny "Faktu" Grzegorz
Jankowski.

06.10.2004 | aktual.: 06.10.2004 10:39

Raczej nie - odpowiada. Tego typu impreza robi z niej pośmiewisko. Trudno się zatem dziwić prezydentowi stolicy Lechowi Kaczyńskiemu, że mówi stanowcze "nie". Jednym z jego zadań jest przecież dbanie o wizerunek Warszawy i jego sprzeciw jest tutaj całkowicie na miejscu.

Istnieje pytanie, jak uniemożliwić organizowanie tego typu imprez. Czy zakazy administracyjne to najlepsza metoda? Z pewnością najlepiej by było, gdyby sami warszawiacy powiedzieli głośno "nie". Nie chodzi tu zresztą o jakąś przesadną pruderię. Po prostu publiczne uprawianie seksu jest w każdym cywilizowanym kraju zakazane. A dlaczego jest zakazane, to chyba tłumaczyć nikomu nie trzeba - podkreśla red. naczelny "Faktu". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)