Trwa ładowanie...
de5mk9r
04-03-2006 02:10

Tarcza antyrakietowa USA jednak w Polsce?

W Pentagonie leżą już rekomendacje ekspertów w sprawie lokalizacji europejskiej części tarczy antyrakietowej. Jak się dowiedziała "Gazeta Wyborcza", Polska wciąż jest na pierwszym miejscu listy potencjalnych lokalizacji.

de5mk9r
de5mk9r

Według waszyngtońskich informatorów "GW" Pentagon musi teraz podjąć polityczną decyzję, w którym kraju Europy chce zbudować wielką bazę pocisków antyrakietowych. Będzie to europejska część tarczy antyrakietowej.

Tarcza to system obrony przed atakiem rakietowym z tzw. krajów niebezpiecznych, jak Korea Płn. czy Iran. Dwie z trzech baz pocisków tworzących tę bazę powstają w USA, trzecia będzie gdzieś w Europie. Tarcza będzie chronić USA oraz ich najbliższych sojuszników, czyli członków NATO oraz m.in. Japonię.

Pozycja Polski wśród kandydatów na europejską bazę antyrakietową jest najsilniejsza - usłyszała "GW" z dobrze poinformowanych źródeł w stolicy USA. Na liście kandydatów oprócz Polski są też Czechy, podobno pojawiła się Ukraina. Z listy definitywnie wypadły już Węgry.

Szef Departamentu Obrony otrzymał pierwsze rekomendacje już w grudniu, jednak uznał je za mało szczegółowe. W lutym zespół ekspertów pracujący nad rozwojem tarczy przekazał mu kolejny raport. Teraz pozostaje tylko podjęcie politycznej decyzji. Ma ona zapaść do sierpnia - mówią rozmówcy gazety.

de5mk9r

To, że Polska nadal jest głównym kandydatem Pentagonu na lokalizację bazy, potwierdza Wade Boese, znany ekspert z waszyngtońskiego Stowarzyszenia Kontroli Zbrojeń. Polska wciąż wydaje się na czele stawki - mówi Boese. - Złożony właśnie w Kongresie wniosek budżetowy Pentagonu o 56 mln dol. na znalezienie lokalizacji dla bazy w Europie pokazuje, że wojskowi chcą nadrobić stracony czas i jak najszybciej przystąpić do wstępnych prac.

Najpierw Pentagon musi się zdecydować się na konkretny kraj, a dopiero potem, jeśli dogadają się rządy, wybrane już zostanie konkretne miejsce na budowę bazy - tłumaczy Boese.

Według rozmówców "GW" Amerykanie odrzucają ideę budowania tarczy w oparciu o NATO. Boją się, że biurokratyczne procedury tej organizacji opóźnią budowę tarczy. Waszyngton stawia na umowę bilateralną z krajem, gdzie baza stanie.

Rząd RP gotowość przyjęcia w Polsce amerykańskiej bazy zapisał w oficjalnym programie gabinetu Kazimierza Marcinkiewicza. Negocjacje między Warszawą a Waszyngtonem w tej sprawie toczyły się jednak jeszcze za rządów SLD, przynajmniej od lata 2004 r. Mieszane reakcje opinii publicznej i ekspertów na ów zapis w programie rządu sprawiły, że polscy politycy i dyplomaci albo odmawiają jakichkolwiek wypowiedzi na temat tarczy, albo twierdzą, że czekają na zakończenie polsko-amerykańskich negocjacji na szczeblu ekspertów. (PAP)

de5mk9r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
de5mk9r
Więcej tematów