Tański: bez zaplecza nie dało się pracować
Ustępujący ze stanowiska minister rolnictwa Adam Tański powiedział, że odszedł z rządu, ponieważ nie mógł spokojnie pracować bez silnego zaplecza politycznego. Gość "Salonu Politycznego Trójki" uznał, że wielu politykom SLD nie podobały się redukcje zatrudnienia w części oddziałów Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
27.06.2003 | aktual.: 27.06.2003 09:24
Zdaniem Tańskiego zatrudnienie w terenowych oddziałach agencji należy zracjonalizować - zmniejszyć je tam, gdzie jest to możliwe i zwiększyć tam, gdzie są większe potrzeby działania.
Adam Tański zapewnił, że odszedł z rządu tylko dlatego, że nie chciał utrudniać pracy premierowi i pozostałym ministrom. Tański odparł zarzut nieudolności, wysunięty przez PSL pod adresem jego samego i prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Jerzego Millera. Adam Tański uważa, że atak PSL jest wyrazem obawy przed odpowiedzialnością za nieudolność w zarządzaniu rynkiem rolnym i chaos organizacyjny, jaki zastały nowe władze agencji.
Minister Tański uznał za szkodliwe zjawisko upartyjnienia państwa, które według niego istnieje w Polsce od wielu lat. Jego zdaniem ludzie oddelegowani przez partie do rządu powinni reprezentować interes państwa wobec tych partii. W jego opinii dzieje się jednak odwrotnie.
Minister Tański wezwał wszystkich polityków, zajmujących się rynkiem rolnym, by zaprzestali wzajemnego oskarżania się a przystąpili do współpracy w dziedzinie zadań dostosowawczych przed przystąpieniem do Unii Europejskiej.
Adam Tański zapewnił, że ceny pieczywa i mięsa wieprzowego pozostaną stabilne, gdyż resort podjął działania zapobiegające gwałtownym wahaniom cenowym na rynku.