Tanie linie spierają się o odwoływanie lotów
Konkurujące ze sobą tanie linie lotnicze easyJet i Wizz Air spierają się o praktykę odwoływania niektórych lotów w sytuacji, gdy są one nieopłacalne dla przewoźnika.
01.12.2004 07:20
Linia easyJet oskarża o to Wizz Air i uważa, że taka praktyka godzi w reputację tanich linii oraz zniechęca do nich pasażerów. Wizz Air przyznaje, że zdarzają się przypadki odwoływania lotów i tłumaczy, że powodem były strukturalne zmiany rozkładu lotów, a dotknęło to nielicznych pasażerów.
We wtorkowym komunikacie linie easyJet poinformowały o rozpoczęciu w Polsce i na Węgrzech kampanii, której celem jest wymuszenie na liniach Wizz Air podania informacji o ilości odwoływanych lotów oraz zaproponowania pasażerom zadowalającego systemu ochrony ich praw przed tą praktyką.
Według easyJet, ich konkurent robi to systematycznie, często w ostatniej chwili odwołując loty z "przyczyn ekonomicznych".
"Po tym jak Wizz Air rozpoczął sprzedaż biletów na sezon zimowy, zmienił go (rozkład lotów - PAP) wielokrotnie, odwołując setki lotów" - napisano w komunikacie easyJet, który argumentuje, że stałe połączenia powinny być realizowane zgodnie z harmonogramem, a praktyka odwoływania lotów z przyczyn ekonomicznych jest bezzasadna.
Rozpoczęcie kampanii easyJet wywołało reakcję linii Wizz Air. Jedna z jej założycielek, dyrektor ds. komunikacji grupy Wizz Air, Natasa Kazmer, uznała w swoim oświadczeniu, że kampania easyJet to przejaw ogromnej konkurencji na rynku tanich przewozów lotniczych. Wyraziła zdziwienie, że - jak napisała - "druga co do wielkości europejska tania linia lotnicza wkłada tyle wysiłku, czasu i pieniędzy, żeby zaszkodzić dynamicznie rozwijającemu się konkurentowi".
"Przyznajemy, że zdarzają się odwołania lotów, które już zostały uruchomione. Jednak wierzymy, że wydawanie milionów na reklamę przez naszych konkurentów to nie są dobrze wydane pieniądze. My przeznaczylibyśmy je raczej na jak największe obniżenie cen biletów" - zapewniła.
"Wymienione w "reklamie" loty zostały odwołane z powodu strukturalnych zmian rozkładu lotów już ponad miesiąc temu. Sytuacja ta dotknęła tylko nielicznych pasażerów. Zostali oni natychmiast powiadomieni o zaistniałej sytuacji. Większość z tych pasażerów wybrała lot z Wizz Air w innym terminie, nieliczni skorzystali ze zwrotu kosztów biletu" - czytamy w oświadczeniu.
Według Natasy Kazmer, odwoływania lotów są powszechne dla wszystkich linii lotniczych. "Nasz konkurent również odwołuje i będzie odwoływał loty. Co więcej zmuszony był do opuszczenia rynków z powodów ekonomicznych" - napisała przedstawicielka linii Wizz Air.
Zaprzecza temu easyJet. "easyJet nigdy dotąd nie odwołał żadnego lotu, (ani w Polsce, ani w krajach Europy Środkowo -Wschodniej) powołując się na jego nieopłacalność. Czujemy się zobowiązani realizować loty nawet gdybyśmy mieli sprzedawać bilety za złotówkę" - zapewniają przedstawiciele firmy.
Zdaniem Kazmer, działający w Polsce od maja Wizz Air stał się największą tanią linią lotniczą w Środkowej i Centralnej Europie. Miesięcznie przewozi 100 tys. pasażerów, a liczba ta ciągle wzrasta. Łącznie z usług Wizz Air skorzystało dotąd ok. 500 tys. pasażerów, z czego ok. 300 tys. na trasach z i do Polski.(PAP)