Tanie linie lotnicze walczą o klientów
Wojna cenowa między tanimi liniami lotniczymi
spowoduje dalszy spadek cen biletów zimą i na początku przyszłego
roku - poinformował brytyjski dziennik "The Guardian".
Ceny biletów w Ryanair spadły o 5% w pierwszej połowie roku, ale firma przewiduje, że do końca roku mogą spaść w sumie o 20%. Mimo to założyciel i dyrektor firmy Michael O'Leary spodziewa się, że powinna ona uzyskać zaplanowany w tym roku zysk w wysokości ponad 20%.
Zarząd Easy-Jet ostrzegł natomiast, że wycofa się z kolejnych lotnisk, jeśli opłaty za lądowanie i inne koszty nie będą utrzymywane na "rozsądnym" poziomie. Ostatnio ogłosił zamiar wycofania się z lotów do Zurychu. Spodziewa się jednak, że dzięki kłopotom finansowym włoskich linii Alitalia firma będzie mogła wkroczyć na włoskie trasy.
Konkurencja na rynku tanich przewozów lotniczych w Europie rośnie w związku z ekspansją nowych firm. EU Jet - założone m.in. przez byłego członka zarządu RyanAir - rozpoczęły właśnie działalność z lotniska Manston w Kent. Wizz Air z Polski, Sky Europe z Węgier i Air Berlin z Niemiec to nowa generacja firm - podkreśla brytyjski dziennik.
Jednocześnie linie lotnicze zmagają się z rosnącymi cenami paliwa i z różnym skutkiem negocjują warunki korzystania z lotnisk, a tradycyjne linie lotnicze obniżają ceny i poprawiają jakość usług, na czym skorzystają klienci.
Anna Gumułka