Niechlubny rekord. Tu większość nie poszła głosować

• Gmina Platerówka na Dolnym Śląsku odnotowała najniższą frekwencję wyborczą w kraju do godziny 12.
• Gmina Lasowice Wielkie w województwie opolskim, powiat kluczborski, przejęły ten niechlubny tytuł po zakończeniu głosowania. Według informacji PKW do lokali wyborczych poszło tu tylko 47,67 proc.
• Spośród uprawnionych do głosowania 5041 mieszkańców, do urn poszły tylko 2403 osoby.

Wyniki II tury wyborów prezydenckich. Śledź relację na żywo 

Z danych Państwowej Komisji Wyborczej, ogłoszonych w niedzielę w południe, wynikało, że gmina Platerówka na Dolnym Śląsku odnotowała najniższą frekwencję wyborczą w kraju. Do godz. 12 do urn poszło tam zaledwie 13,64 proc. uprawnionych do głosowania. Informacje te mogły jednak zmobilizować mieszkańców, bo ostatecznie inna miejscowość uplasowała się na końcu listy pod względem zaangażowania obywatelskiego w wyborach prezydenckich. Gmina Lasowice Wielkie w powiecie kluczborskim to miejsce, w którym frekwencja była najgorsza.

W województwie opolskim frekwencja wyniosła 62,61 proc. To znacznie niżej, niż ogólnokrajowa średnia. W II turze wyborów padł polski rekord. 1 czerwca na wybory wybrało się 71,7 proc. Polaków uprawnionych do głosowania.

Do tej pory rekordzistą było głosowanie z 1995 roku, w którym na prezydenta Polacy wybrali Aleksandra Kwaśniewskiego. Frekwencja wyniosła wtedy 68,23 proc.

Odstępstwo od tego złego obrazu gmin województwa opolskiego stanowi jeden lokal wyborczy. Tu frekwencja była wyższa niż w kraju. Na głosowanie w Gminnej Bibliotece Publicznej przy ul. Jaśminowej 1, w Brzegu, w sołectwie Żłobizna poszło 82,61 proc. uprawnionych do głosowania. Wiekszość wyborców zagłosowała tu na Rafała Trzaskowskiego.

Czytaj też: Dla kogo krasnal we Wrocławiu? Już nie Jagodno

Przeczytaj również: Wygrana Nawrockiego to sukces Trumpa? Norweskie media komentują

Źródło: PKW