Talibowie zapowiadają nowe ataki
Islamscy dowódcy afgańskich talibów, po spotkaniu w ubiegłym tygodniu z ukrywającym się liderem talibów mułłą Mohammadem Omarem, zapowiedzieli wzmożenie ataków na siły rządowe i koalicyjne.
24.09.2003 | aktual.: 24.09.2003 14:26
Podczas tajnego spotkania 17 września w południowym Afganistanie, z udziałem ok. 50 czołowych dowódców i byłych gubernatorów administracji talibów, mułła Omar wyraził "radość" z powodu niedawnego nasilenia ataków antyrządowej partyzantki i wezwał do ich kontynuacji - poinformował w rozmowie telefonicznej korespondenta Reutera jeden z talibskich dowódców, mułła Momin.
"Bracia mudżahedini przez ostatnie dwa lata mężnie wypełniali zadania świętej wojny w obronie islamu. Wszyscy dowódcy talibów powinni nadal realizować powierzone im obowiązki" - powiedział Omar. Według mułły Momina obecni na spotkaniu dowódcy i dostojnicy talibscy zgodzili się na "przyspieszenie" ataków.
W środę dowodzone przez USA siły koalicyjne poinformowały, że poprzedniego wieczoru 10 rakiet spadło w pobliżu dwóch baz koalicji w południowo-wschodnim Afganistanie. Dwie rakiety wylądowały niedaleko bazy w Asadabadzie, osiem w pobliżu bazy w Szkin. Siły koalicyjne ostrzelały ogniem moździerzowym domniemane miejsce wystrzelenia rakiet w Asadabadzie.
Reuters przypomina, że w ostatnich kilku miesiącach obaleni dwa lata temu talibowie nasilili ataki na wojska rządowe i koalicyjne, czego główną przyczynę władze afgańskie upatrują w zwiększeniu pomocy dla talibów z sąsiedniego Pakistanu. Od początku sierpnia, w Afganistanie zginęło 280 osób, a setki zostały ranne, wśród nich cywile, personel organizacji pomocy, funkcjonariusze policji, a także trzej żołnierze amerykańscy i liczni talibowie.
W odpowiedzi liczące 12,5 tys. żołnierzy siły koalicyjne pod dowództwem USA przystąpiły w sierpniu do operacji "Górska Żmija".
We wtorek przebywający w Nowym Jorku prezydent Afganistanu, Hamid Karzaj w rozmowie z prezydentem USA George'm W. Bushem wyraził obawę, że część ludności przygranicznych regionów Pakistanu może udzielać pomocy talibom. Bush zapowiedział podniesienie tej kwestii w rozmowie z prezydentem Pakistanu, Pervezem Musharrafem.