PolskaTaksówkarze nie chcą ujednolicenia stawek za przejazdy

Taksówkarze nie chcą ujednolicenia stawek za przejazdy

Stołeczni taksówkarze zapewniają, że nie
chcą ujednolicenia minimalnych stawek za przejazdy. Większość
korporacji uważa, że jest to niemożliwe, ze względu na prawa
wolnego rynku, na którym firmy ze sobą konkurują.

18.05.2004 14:25

Wtorkowe "Życie Warszawy" w artykule "Taksówkarze tworzą kartel" napisało, że "z warszawskich ulic mogą zniknąć taksówki wożące nas po 1,20 zł za kilometr. Najtańsi stołeczni przewoźnicy chcą ustalić wspólną minimalna cenę za przejechanie tej odległości. Ma to być aż 1,80 zł". Dziennik donosi, że pomiędzy korporacjami toczą się rozmowy na ten temat.

"Nie żadnego zagrożenia ujednoliceniem stawek"- powiedział Jarosław Gierwatowski, prezes Halo Taxi. Zaznaczył, że "wiele korporacji dowiedziało się o tym pomyśle z prasy". "Tak naprawdę, to w takich rozmowach być może uczestniczą pojedyncze korporacje, które bardzo zaniżają ceny i nie wytrzymują 'rachunku ekonomicznego'. My na pewno nie prowadzimy takich rozmów i na pewno nie będzie to miało odbicia na stołecznym rynku taksówek" - podkreślił Gierwatowski.

Zdaniem Andrzeja Gajowniczka z korporacji Grosik Taxi ujednolicenie stawek nie jest możliwe. "Tutaj działają zasady wolnego rynku i konkurencji między nami, więc jak my możemy ujednolicać stawki? Tej sprawy nie ma, nie było i nie będzie, to kompletna bzdura. Taksówki póki co nie zdrożeją, chyba że w dalszym ciągu główne koszty przejazdów - czyli ceny paliwa - będą szły w takim tempie w górę" - zaznaczył Gajowniczek.

Ustalenie jednej stawki jest niemożliwe, ale korporacje chcą ustalić widełki cenowe za przejazd 1 km - powiedział natomiast Leszek Bajka z Euro Taxi. Według niego pierwszy raz do rozmów na ten temat doszło już w ubiegłym roku, kiedy niektóre korporacje obniżyły stawki do 1,20 za km. (mdz)

Zobacz także:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)