Taksówkarz w niewybrednych słowach o klientach tanich przewoźników
"Szkoda, że bez ofiar śmiertelnych" - napisał jeden z taksówkarzy o wypadku, w którym zderzyły się auta dwóch tanich przewoźników.
Taksówkarski serwis informacyjny Taryfa24 poinformował, że w sobotę około godziny 6 rano w Warszawie doszło do groźnego wypadku.
Kierowcami obu aut mieli być obywatele Ukrainy zatrudnieni przez firmy transportowe, które do tanich przejazdów wykorzystują mobilne aplikacje.
"Według relacji świadków, opel (Uber) jechał od strony ul. Banacha środkowym pasem, a skoda (Bolt) od strony Dworca Zachodniego skręcała w lewo, w stronę pl. Narutowicza, wymuszając pierwszeństwo przejazdu" - pisze Taryfa24.
Kierowcy biorący udział w zderzeniu odnieśli obrażenia, a jeden z nich w ciężkim stanie miał nawet trafić do szpitala.
Pod postem pojawiła się lawina negatywnych komentarzy ze strony licencjonowanych taksówkarzy.
"Szkoda, że bez ofiar śmiertelnych" - napisał pan Marcin, który pracuje w jednej z dużych korporacji.
"Tak się właśnie kończy gapienie w telefon zamiast na drogę i tak może się kończyć jazda na kupionym na Ukrainie prawie jazdy" - brzmi jeden z kolejnych wpisów.
"Muszą zabić dzieciaka jakiegoś polityka. Wówczas ktoś w końcu pojmie, jaka to jest patologia" - napisał kolejny z taksówkarzy.