Takiej sytuacji w Rumunii nie było. Trzy alarmy jednej nocy
Po raz pierwszy od wybuchu wojny w Ukrainie mieszkańcy rumuńskiego miasta Sulina w ciągu jednej nocy otrzymali aż trzy komunikaty alarmujące o rosyjskim ataku. Poderwane myśliwce NATO.
Rosja w nocy przeprowadziła ataki m.in. na infrastrukturę portową Ukrainy nieopodal granicy z Rumunią. Eksplozje były intensywne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak na fabrykę armii Putina. Nagrania z Briańska
- Od wybuchu wojny na Ukrainie nigdy nie mieliśmy trzech komunikatów RO-ALERT jednej nocy. Eksplozje były głośne i odczuwalne w domach ludzi. Były głośniejsze niż te trzy lata temu, kiedy zbombardowano Wyspę Węża - powiedział zastępca burmistrza Suliny, Laurențiu Praz w rozmowie Agerpres.
Mieszkańcy Suliny w mediach społecznościowych opisywali, że eksplozje były odczuwalne tak, jakby w regionie miało miejsce trzęsienie ziemi.
Poderwano myśliwce
Alarm został uruchomiony w poniedziałek około godz. 23.30 i zakończył się we wtorek, około 4.50. W tym czasie dwa samoloty F-16 rumuńskich sił powietrznych i dwa włoskie Eurofightery wykonywały misje nadzoru i ochrony przestrzeni powietrznej Rumunii.
"Ministerstwo Obrony Narodowej nadal stanowczo potępia ataki przeprowadzone przez Federację Rosyjską na obiekty i elementy ukraińskiej infrastruktury cywilnej, które są nieuzasadnione i stoją w poważnej sprzeczności z normami prawa międzynarodowego" - podkreślono w komunikacie.
Czytaj więcej: