Taki będzie nowy rząd?
Kto znajdzie się w gabinecie Ewy Kopacz?
Taki będzie nowy rząd?
"Jestem właściwie gotowa, jeśli chodzi o skład rządu. Pierwszą osobą, która dowie się o składzie nowego rządu, będzie pan prezydent" - zapowiedziała we wtorek na konferencji prasowej Ewa Kopacz, której Bronisław Komorowski powierzył misję tworzenia rządu. Kopacz zastąpi Donalda Tuska, który 1 grudnia obejmie stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Prezydent chce powołać Radę Ministrów rano 22 września.
Kopacz dodała, że jest umówiona z prezydentem w czwartek na godz. 19.00, a w piątek o godz. 10.00 o składzie nowego rządu szczegółowo poinformuje na konferencji prasowej.
Prezydent przyjął dymisję rządu Donalda Tuska 11 września. Zgodnie z konstytucją od tego momentu są dwa tygodnie na powołanie nowego gabinetu; po powołaniu nowy prezes Rady Ministrów ma 14 dni na wygłoszenie expose i uzyskanie wotum zaufania w sejmie. Kopacz zapowiedziała, że expose wygłosi w sejmie 1 października. Tego dnia odbędzie się też głosowanie nad wotum zaufania dla nowego rządu. 22 września Kopacz złoży rezygnację ze stanowiska marszałka sejmu.
Nieznane pozostają nazwiska przyszłych ministrów. Czy dojdzie do daleko idących zmian w rządzie? "Zmiany będą całościowe" - zapowiedział Tusk. Mimo tych słów, w opinii dr. Jabłońskiego, z którym rozmawiała WP.PL do żadnych większych przetasowań nie dojdzie. "Tusk zachowywał się w ostatnich tygodniach niczym Jarosław Kaczyński, który obiecywał, że nie będzie premierem, jeśli jego brat zostanie prezydentem. Premier twierdził, że nie jest zainteresowany stanowiskami europejskimi, że w kraju sprawdzi się lepiej, zrobił zupełnie inaczej. Dlatego jego zapowiedzi nie brzmią wiarygodnie. Zmiany, do których dojdzie będą tylko przedstawiane jako przełomowe. Przecież Tusk jest mistrzem 'nowych otwarć' - mówił ekspert.
(js)
Siemoniak zachowa posadę?
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w nowym rządzie pozostanie Tomasz Siemoniak. Szef MON był wcześniej wymieniany jako potencjalny kandydat na nowego premiera. W opinii dr. Jabłońskiego minister obrony nadawał się na szefa rządu tak samo dobrze, jak Kopacz. "Jest lojalny wobec Tuska, swoją karierę zawdzięcza wyłącznie jemu, nie ma w zasadzie żadnych wpływów w PO" - wymieniał rozmówca WP.PL.
Jak podawał tvn24.pl, kiedy premier i prezydent spotkali się w Belwederze, jeszcze przed wyborem Tuska na szefa Rady Europejskiej - ale premier był już pewny nowego stanowiska - obydwaj byli zgodni, że potencjalnym nowym szefem rządu zostanie Tomasz Siemoniak.
Pozostanie wicepremierem i ministrem gospodarki?
Stanowiska w nowym gabinecie mają zachować politycy wywodzący się ze Stronnictwa Ludowego. Stołek zachowa wicepremier i minister gospodarki, szef ludowców Janusz Piechociński, który w skład drugiego rządu Donalda Tuska został powołany 6 grudnia 2012 r.
Janusz Piechociński mówił w piątek dziennikarzom w sejmie, że nowy rząd jest poukładany i że będzie w nim kilka niespodzianek "dużego kalibru". Jak dodał, chodzi zarówno o tych, którzy do rządu wejdą, jak i z niego odejdą.
W sobotę na konferencji prasowej powiedział: "Życzymy partnerowi koalicyjnemu, aby bardzo szybko przegrupował się wewnątrz własnego środowiska politycznego, bo dzisiaj najważniejsze jest to, aby Polska znalazła skuteczną odpowiedź na to, co dzieje się na wschodzie".
Ministrowie z PSL nie muszą się obawiać o swoją przyszłość?
Rekonstrukcja rządu będzie dosyć poważna - oceniał minister rolnictwa Marek Sawicki. On sam o swoją przyszłość nie musi się jednak obawiać. Tak samo jak - także wywodzący się z PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz (po lewej), który ministerstwo pracy i polityki społecznej objął 18 listopada 2011 r. Sawicki ministrem rolnictwa był od 16 listopada 2007 r. do 26 lipca 2012 r. i ponownie sprawuje tę funkcję od 17 marca 2014 r.
Odda resort w ręce swojego zastępcy?
Wicepremier i minister infrastruktury Elżbieta Bieńkowska odejdzie do Brukseli na stanowisko unijnego komisarza ds. rynku wewnętrznego. Wcześniej Bieńkowska była wymieniana wśród potencjalnych kandydatów na szefa rządu, ale - jak podawał tvn24.pl - jest podobno zmęczona medialną krytyką i kierowaniem nieprawdopodobnym molochem, jakim jest resort infrastruktury i rozwoju. Jako kandydata na ministra po jej odejściu - media podają m.in. obecnego wiceszefa tego resortu Adama Zdziebłę. Wcześniej wśród jej ewentualnych następców wymieniany był Jan Krzysztof Bielecki, szef Rady Gospodarczej przy premierze. Kopacz ponoć wymogła na Tusku, by namówił Bieleckiego do wejścia do jej gabinetu. Jeśli Bielecki się nie zdecyduje - wicepremierem zostanie szef MON Tomasz Siemoniak.
Zastąpi go przyjaciel, z którym znają się od 30 lat?
Według źródeł w kierownictwie PSL, Sikorski jako kandydat na marszałka sejmu to obecnie "jeden z podstawowych scenariuszy". - Ewa Kopacz nie ma łatwej sytuacji. "Odejście Tuska wywołało w Platformie ostrą walkę o wpływy. Trudno będzie pogodzić sprzeczne nieraz interesy" - ocenił anonimowy polityk. O tym, że Sikorski przyjął propozycję objęcia stanowiska marszałka sejmu w czwartkowej rozmowie z Ewą Kopacz, kandydatką PO i PSL na premiera - napisała "Gazeta Wyborcza". Negatywnie do ewentualnej dymisji Sikorskiego odniósł się w Radiu ZET Aleksander Smolar. "To by był bardzo zły sygnał na wschód i na zachód" - powiedział prezes Fundacji Batorego. "Przy wszystkich jego wadach, jest wybitnym dyplomatą, niewątpliwie jednym z czołowych ministrów spraw zagranicznych Europy" - dodał.
Sikorski pytany w piątek, czy będzie nowym marszałkiem odparł: "Będę wspierał marszałek Kopacz, po to, aby PO wygrała wybory samorządowe, prezydenckie i parlamentarne, ale jaką formę ta współpraca przybierze, to będzie decyzją przewodniczącej Kopacz".
Nowym szefem MSZ - w miejsce Sikorskiego, który pełni urząd już dwie kadencje - raczej nie zostanie b. minister finansów Jacek Rostowski, o czym pisały media. Sam Rostowski pytany o wejście do nowego rządu powiedział: "To są czyste spekulacje. Ja czytam tylko gazety, nic innego o tym nie wiem. Ci, którzy mówią - nie wiedzą, a ci, którzy wiedzą - nie mówią".
Poprzednik Sienkiewicza będzie jego następcą?
Z dotychczasową pracą ma się pożegnać minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz (urzęduje od 25 lutego 2013 r.). Głowy ministra, który był bohaterem "afery taśmowej" domagała się opozycja. Jak ujawniły tabloidy, Sienkiewicz po ujawnieniu kompromitujących go nagrań złożył dymisję, wówczas jednak Donald Tusk jej nie przyjął. "Sienkiewicz usłyszał, że najpierw trzeba wyjaśnić sprawę" - mówiła "Super Expressowi" anonimowo osoba z Platformy Obywatelskiej.
Według polityków PO, możliwym wariantem jest, że Sienkiewicza zastąpi w MSW obecny szef kancelarii premiera Jacek Cichocki (na zdjęciu po prawej), który pełnił funkcję ministra spraw wewnętrznych od 18 listopada 2011 r. do 25 lutego 2013 r. W kontekście obsady resortu SW wymieniane jest też nazwisko obecnego ministra sprawiedliwości Marka Biernackiego (urzęduje od 6 maja 2013 r.).
Nie ma czego szukać w rządzie?
Z rządem ma się też pożegnać Bartosz Arłukowicz, który 18 listopada 2011 r. na stanowisku ministra zdrowia zastąpił Ewę Kopacz. Minister nie chciał w sobotę odpowiedzieć na pytania dziennikarzy o swoją przyszłość w rządzie. "Nie mam w zwyczaju upubliczniać tematów i treści spotkań, które dotyczą przyszłości rządu, bo od tego są odpowiednie osoby. Ja wykonuję swoją pracę dzisiaj z całym oddaniem, zaś konstrukcję nowego rządu przedstawi (nowy) premier" - podkreślił minister.
Wśród kandydatów na nowego szefa resortu zdrowia, w mediach pojawia się nazwisko wiceprzewodniczącej sejmowej komisji zdrowia Beaty Małeckiej-Libery oraz obecnego wiceministra - Sławomira Neumanna (na zdjęciu po prawej). Z nieoficjalnych informacji ze źródeł w PO wynika, że propozycję obsady resortu może otrzymać któryś z wiceministrów zdrowia z czasów, kiedy kierowała nim Ewa Kopacz.
Bartosz Arłukowicz od pierwszych dni swojej pracy w resorcie zdrowia był krytykowany z lewa i prawa. Od dawna znajduje się na liście najgorzej ocenianych ministrów, jednak Donald Tusk nigdy nie zdecydował się na pozbycie się niewygodnego polityka. Teraz sytuacja może się zmienić. "Jeśli premierem zostanie Ewa Kopacz, Bartosz Arłukowicz nie ma czego szukać w rządzie" - mówił WP.PL Olgierd Annusewicz z Ośrodka Analiz Politologicznych Uniwersytetu Warszawskiego. Jak wyjaśniał, konflikt między obecnym ministrem zdrowia a jego poprzedniczką, zaczął się wraz z przejęciem przez Arłukowicza ministerstwa.
Współpracownik Schetyny awansuje?
Z rozmów z politykami PO wynika, że możliwa jest propozycja ministerialna dla bliskiego współpracownika Grzegorza Schetyny, lidera mazowieckiej PO Andrzeja Halickiego. Nie wiadomo jednak, jaki resort miałby objąć; najczęściej mówi się o resorcie administracji i cyfryzacji.
Sam Schetyna w rozmowie z Moniką Olejnik w Radiu ZET ujawnił, że nie dostał od Ewy Kopacz propozycji wejścia do rządu. Zapytany o to, czy byłby gotów poprowadzić ministerstwo infrastruktury, odpowiedział: "Mam co robić w sejmie, ale to jest kwestia całej wizji tego, co ten rząd powinien zrobić do końca kadencji. To tylko rok, więc to nie będzie rząd przełomu. Ten rząd musi dać Platformie gwarancje, że skutecznie stanie do wyborów i je wygra". Wcześniej szef klubu PO Rafał Grupiński ocenił, że Grzegorz Schetyna byłby dobrym kandydatem na ministra infrastruktury.
Schetyna podkreślił, że rząd Kopacz nie będzie miał dużego pola manewru, ponieważ ustawa budżetowa na przyszły rok została już przedstawiona przez rząd Tuska. "To będzie rząd kontynuacji. Ten rząd musi zakończyć tę kadencję i wygrać wybory, czyli mieć pomysł na następną kadencję. To będzie główne zadanie tego rządu w sensie politycznym" - dodał były wicemarszałek sejmu.
Zastąpi ministra, który odchodzi z Tuskiem do Brukseli?
Otwartą kwestią jest przyszłość dotychczasowego szefa MAC Rafała Trzaskowskiego (3 grudnia 2013 r. zastąpił na tym stanowisku Michała Boniego, który został europosłem), który - jak wskazują źródła - ma otrzymać propozycję pozostania w rządzie, choć nie ma jeszcze ustaleń dotyczących ewentualnej funkcji. Jedna z koncepcji mówiła o zastąpieniu w MSZ ministra ds. europejskich Piotra Serafina, który odchodzi z Donaldem Tuskiem do Brukseli.
Wicemarszałek nowym ministrem sprawiedliwości?
Nie ma ostatecznych ustaleń dotyczących wicemarszałka Sejmu Cezarego Grabarczyka, wymienianego, jako przyszłego ministra sprawiedliwości. Według wcześniejszych informacji, miałby on zostać marszałkiem sejmu, jednak w piątek "Gazeta Wyborcza" napisała, że propozycję objęcia tego stanowiska przyjął szef MSZ Radosław Sikorski. Grabarczyk zajmował stanowisko ministra infrastruktury w pierwszym rządzie Donalda Tuska.
Grabarczyk powiedział, że nie rozmawiał z Kopacz o swej ewentualnej roli w nowym rozdaniu parlamentarno-rządowym. "Na ostatnim posiedzeniu zarządu Platformy wspierałem kandydaturę pani marszałek Ewy Kopacz, dlatego zrobię wszystko, żeby jej misja na funkcji szefa rządu zakończyła się sukcesem. Jakie jednak stanowisko mi zaproponuje, o tym jeszcze nie rozmawialiśmy" - podkreślił.
Minister finansów jednak zostanie?
Minister skarbu Włodzimierz Karpiński (na zdjęciu po prawej) oraz minister finansów Mateusz Szczurek (na zdjęciu po lewej) - choć ten drugi wymieniany jest w mediach jako osoba, która pożegna się z rządem - najpewniej zachowają stanowiska. Według anonimowego rozmówcy "Gazety Wyborczej" z PO, Szczurek miał dostać czerwoną kartkę, gdyż rozczarował premiera, który oczekiwał od niego większej inicjatywy.
Minister edukacji zachowa stołek?
Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska (następczyni Krystyny Szumilas urzęduje od 27 listopada 2013 r.) ma zachować stanowisko.
Minister nauki może być spokojna o posadę?
Minister nauki prof. Lena Kolarska-Bobińska 3 grudnia 2013 r. zastąpiła Barbarę Kudrycką. Ona również - według ustaleń mediów - może być spokojna o swoją posadę.
Pozostanie ministrem kultury?
Szefowej resortu kultury Małgorzaty Omilanowskiej rekonstrukcja też ma nie objąć, gdyż swoje stanowisko sprawuje dopiero od 17 czerwca 2014 r. Objęła urząd w związku ze startem Bogdana Zdrojewskiego w eurowyborach. Zdrojewski pełnił funkcję ministra kultury i dziedzictwa narodowego przez niemal dwie kadencje, od 16 listopada 2007 r.
Według wcześniejszych medialnych spekulacji resort kultury mógłby objąć Rafał Grupiński. Zapytany o to przewodniczący klubu PO tak odpowiedział: "niedawno mianowana minister kultury Małgorzata Omilanowska jest bardzo dobrym szefem resortu, osobiście z nią współpracowałem przez ostatnie lata, kiedy była wiceministrem kultury, jestem także na co dzień jej współpracownikiem w Radzie Muzeum Historii Żydów Polskich. Cenię ją bardzo wysoko, nie widzę powodu, żeby ją zastępować, nigdzie się z sejmu nie wybieram".
Łapał się za genitalia i mówił: chodź, maleńka, pokażę ci, jak wygląda prawdziwy facet
Stołek zachowa też - według medialnych doniesień - minister sportu Andrzej Biernat, który 27 listopada 2013 r. zastąpił Joannę Muchę.
O ministrze stało się głośno, kiedy w grudniu 2013 r. "Wprost" napisał o jego pijackich ekscesach, np. o tym, jak wsiadł do samochodu pod wpływem alkoholu oraz o jego niestosownym zachowaniu wobec kobiet. Posłanki PO anonimowo przyznały w rozmowie z "Wprost", że unikają nowego ministra. "Zaczyna łapać się za genitalia, wykonywać dziwne ruchy, a to, co mówił, nie nadaje się do powtórzenia. Generalnie było to coś na zasadzie: chodź, maleńka, pokażę ci, jak wygląda prawdziwy facet" - mówiła jedna z posłanek.
Minister środowiska ten sam?
W rządzie ma też pozostać minister środowiska Maciej Grabowski, który 27 listopada 2013 r. zastąpił Marcina Korolca.
(js)