Tak Ziobro e‑mailował z Kamińskim
"Wprost" pisze o korespondencji, która od kilku tygodni krążyła między Zbigniewem Ziobrą, politykami PJN i zagranicznymi deputowanymi z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Wynika z niej, że Michał Kamiński został zmuszony do rezygnacji z funkcji szefa frakcji przez Zbigniewa Ziobrę. - Zachowanie Ziobry jest głupie, niedojrzałe i małostkowe - skomentowała sprawę przewodnicząca klubu PJN Joanna Kluzik-Rostkowska.
Z ustaleń "Wprost" wynika, że Ziobro od kilku tygodni prowadził w Parlamencie Europejskim rozmowy dotyczące odwołania Kamińskiego z funkcji szefa EKiR - miał w tej sprawie pisemne pełnomocnictwo wystawione przez Jarosława Kaczyńskiego.
"Panie Pośle"
W e-mailach, o których pisze "Wprost", Ziobro oskarżać ma Kamińskiego o niską frekwencję i zaniedbywanie interesów grupy. Markowi Migalskiemu - innemu eurodeputowanemu PJN - zarzuca łamanie reguł kultury politycznej. Europosłowie żądają od siebie nawzajem prowadzenia negocjacji na piśmie i wciągają w przepychanki zagranicznych, m.in. brytyjskich, deputowanych.
Korespondencję rozpoczyna 10 stycznia e-mail Ziobry do Kamińskiego. Tygodnik "Wprost" zauważa, że choć politycy znają się od wielu lat, a kiedyś się nawet przyjaźnili - zwracają się do siebie per "pan".
"Szanowny Panie Pośle" - pisze Ziobro, a treść tego listu przytacza "Wprost" - "w trakcie moich rozmów, przewodniczący delegacji narodowych wchodzących w skład grupy EKR byli zgodni, że z chwilą rezygnacji z członkostwa w PiS, utracił Pan mandat do sprawowania kierowniczej funkcji w EKR i powinien Pan jak najszybciej poddać się do dymisji". Dodaje, że wspominani politycy wyrażali przekonanie, że "dotychczasowy sposób sprawowania (...) funkcji był niezadowalający".
Ziobro wypomina Kamińskiemu, że spośród przewodniczących wszystkich grup politycznych był "najrzadziej obecny na posiedzeniach najważniejszego ciała Parlamentu Europejskiego, to jest Konferencji Przewodniczących" oraz, że najrzadziej przemawia na sesjach plenarnych.
Ziobro proponuje PJN "rozsądny kompromis": rezygnacja Kamińskiego z funkcji szefa frakcji, rezygnacja Adama Bielana ze stanowiska wiceszefa, możliwość pozostania PJN we frakcji, wejście jednego z polityków nowej partii do prezydium grupy.
"Panie Zbyszku"
Jak czytamy we "Wprost" Kamiński nie zareagował na list Ziobry, a negocjacje w imieniu PJN przejął Marek Migalski. Tym razem politycy PiS i PJN zwracają się do siebie, używając imion: "Panie Zbyszku" - pisze Migalski, a Ziobro odpowiada: "Panie Marku". Przesyłają sobie wyrazy życzliwości i sympatii, ale treść korespondencji wciąż jest ostra.
"Drodzy Koledzy"
18 stycznia - jak pisze "Wprost" sprawa wylewa się na forum całej frakcji. Ziobro w języku angielskim napisał wtedy e-mail do wszystkich europosłów EKiR. Ziobro w tym liście miał opisać swoje propozycje "rozsądnego kompromisu", miał też poskarżyć się, że politycy PJN mu nie odpowiadają.
Jak informuje "Wprost" godzinę później do posłów EKiR trafia list Migalskiego z jego wersją wydarzeń: miał proponować Ziobrze termin spotkania, ale negocjacje opóźniły się z powodu przerwy świąteczno-noworocznej.
W czwartek Michał Kamiński zapowiedział rezygnację z funkcji szefa EKiR. Jak mówił w TVN24, chce zrzec się funkcji "w możliwie spokojnej formule". Dodał, że nie chce "tej wojny polsko-polskiej" i uważa, że "nie powinniśmy sobie jej życzyć również w europarlamencie".
"Zachowanie Ziobry głupie i małostkowe"
- Zachowanie Ziobry jest głupie, niedojrzałe i małostkowe - w ten sposób całą sprawę skomentowała przewodnicząca PJN Joanna Kluzik-Rostkowska w programie "Fakty po faktach" na antenie TVN24.
- To, że PiS traktuje PJN jak konkurencję, to jest oczywiste, bo polityka zakłada konkurencję - tym ostrzejszą im bliżej kampanii wyborczej. Natomiast jestem przekonana, że dojrzały polityk i dojrzała polityka to taka, która potrafi widzieć rację stanu ponad sporami wewnątrz Polski - powiedziała.
Według Kluzik-Rostkowskiej wygrał interes partyjny, a nie narodowy. - Dla Ziobry odesłanie do kąta Michała Kamińskiego, zmuszenie go do rezygnacji z funkcji szefa frakcji jest ważniejsze od tego, czy na czele frakcji stoi Polak. Odejście Kamińskiego z funkcji w europarlamencie jest równoznaczne z tym, że nowym szefem będzie Czech albo Brytyjczyk - podkreśliła. .
- Ziobro doprowadza do sytuacji, w której mamy o jednego Polaka mniej na ważnych szczeblach w Unii. To zupełnie niepotrzebna małostkowość Ziobry - powiedziała liderka PJN.