Tak wyglądała identyfikacja ofiar w Moskwie - są zdjęcia
Wojskowa prokuratura uzyskała nowe zdjęcia z identyfikacji ofiar katastrofy z 10 kwietnia - podaje RMF FM. To co najmniej kilkanaście fotografii ciał zrobionych w Instytucie Medycznym w Moskwie.
24.09.2012 | aktual.: 24.09.2012 21:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Śledczy otrzymali zdjęcia od księdza Henryka Błaszczyka, który tuż po katastrofie poleciał do Moskwy z ówczesną minister zdrowia Ewą Kopacz. Był on jednym z niewielu Polaków mających dostęp do sal, w których odbyła się identyfikacja zwłok. Prywatnym aparatem fotograficznym dokumentował czynności przeprowadzane specjalistów.
Na wniosek jednego z pełnomocników rodzin ofiar katastrofy prokuratorzy zwrócili się do księdza o przekazanie zdjęć. To archiwum włączono do materiału dowodowego. Henryk Błaszczyk został też przesłuchany w Wojskowej Prokuraturze Garnizonowej w Olsztynie.
Jak podaje RMF FM, nowe zdjęcia potwierdzają to, co prokuratorzy ustalili już na podstawie innych materiałów.
W toku śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie uzyskała wiele zdjęć, pochodzących z różnych źródeł, przedstawiających stan ciał ofiar katastrofy samolotu TU 154 M nr 101 - poinformowali śledczy w odpowiedzi na pytania RMF FM. Prokuratura posiada również zdjęcia przedstawiające ciała części ofiar katastrofy w trumnach.
Śledczy podkreślają, że ostatnie decyzje o kolejnych ekshumacjach nie zapadły w związku z analizą dokumentacji fotograficznej. Tłumaczą, że o zarządzeniu tych czynności zdecydowano po wnikliwym przestudiowaniu dokumentacji medycznej przesłanej przez Rosjan.
18 września prokuratura wojskowa ogłosiła, że ciała kilku ofiar katastrofy smoleńskiej mogły zostać zamienione. Wyjaśniono, że właśnie z tego powodu wydobyto ciała z grobów Anny Walentynowicz i Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. Wojskowi śledczy poinformowali też, że do końca grudnia zostaną przeprowadzone jeszcze cztery ekshumacje.
Prokuratura nie ujawniła, ciała których ofiar katastrofy mogły zostać zamienione. Poinformowała tylko, że ich rodziny zostały już powiadomione o planowanych ekshumacjach.