Tak odpoczywano 2 tys. lat temu. W Anglii odkryto rzymską osadę z nietypowymi usługami
- To jedyne w swoim rodzaju odkrycie archeologiczne – tak o tym, co znaleziono w Hertfordshire we wschodniej Anglii mówią naukowcy. Badacze natknęli się na rzymską "stację obsługi podróżnych" przy osadzie z I wieku. To odpowiednik współczesnych miejsc obsługi podróżnych (MOP). Przypadkowego odkrycia dokonano na terenie budowy boiska piłkarskiego. Karczma, kowal, świątynia - wszystko to mieli do swojej dyspozycji podróżni. Kawałek dalej natknięto się na niezwykłe artefakty i szczątki z cmentarza.
11.05.2022 | aktual.: 11.05.2022 17:41
Odkryty obiekt znajduje się na terenie, przez który wieki temu przebiegała jedna z ważniejszych tras rzymskich. W pobliżu znajdowała się także rzeka Stort, łatwo więc zauważyć, że miejsce to było swego czasu strategiczne dla handlu. Jak udało się odkryć, ówcześni handlarze i podróżni doskonale radzili sobie z niedogodnościami związanymi z długimi przeprawami. - To miejsce z bogatą ofertą usług - określił znalezisko Andrew Greef z Oxford University Archeology, który prowadzi wykopaliska. I rzeczywiście, w odkrytej osadzie było wszystko, co może być potrzebne zmęczonemu podróżnikowi - karczma, w której można zjeść i wypić, kowal, który zaopiekuje się "środkiem transportu" oraz świątynia, zaspokajającą potrzeby religijne. Co więcej, odkopano szereg piwnic oraz drogę, która zachowała się wręcz w nienaruszonym stanie.
Ślady Rzymian
Na miejscu wykopalisk odkryto wiele artefaktów sugerujących, że osada należała do Rzymian. Przypuszcza się nawet, że była ona zamieszkała przez rzymskich weteranów, którzy otrzymali tę ziemię po zakończeniu służby. Świadczą o tym odkopane groty włóczni oraz specjalne kolczyki ze skierowanym w górę kolcem. Ponadto wśród znalezisk znajdują się monety rzymskie z czasów panowania Nerona oraz metalowe przedmioty, wagi i garnki.
Jeszcze więcej odkryć
Rzymska osada i punkt odpoczynku to nie jedyne odkrycie w Hertfordshire. Na skraju odkopano wczesnochrześcijański cmentarz z III lub IV wieku. Składa się z około 100 grobów, a – co najciekawsze – mniej więcej w połowie znajdują się nienaruszone szkielety, wszystkie zwrócone na zachód, zgodnie z przesądem, że zmarły stanie twarzą w twarz z Chrystusem.
Ilość znalezisk na tak niewielkim obszarze jest imponująca. Równie niezwykły jest praktycznie nienaruszony stan wydobytych artefaktów. Neal Mason, pracujący przy wykopaliskach, nazwał je "odkryciem jedynym w swoim rodzaju". - Te wykopaliska przypominają nam wszystkim, że nie jesteśmy pierwszymi, którzy stąpają po tej ziemi - podsumował znaleziska radny Eric Buckmaster.