Tak marszałek Schetyna łamie przepisy
Ryba psuje się od głowy - nigdy nie nauczymy się szanować prawa, jeśli nawet ludzie, którzy je stanowią, prawa tego nie przestrzegają. I nadal Polska będzie w czołówce krajów o największej liczbie wypadków, jeśli nawet sam marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna (47 l.), druga osoba po prezydencie, będzie szaleć po centrum stolicy 120 km/h!
Warszawa, godzina 21. Marszałek Schetyna wychodzi z budynku telewizji, gdzie udzielał wywiadu. Wsiada do wielkiej limuzyny, a ta rusza z piskiem opon. I gna do Sejmu, jakby go wzywał sam premier Donald Tusk (54 l.), pędząc przez centrum miasta ponad 120 km/h.
Szaleńcza jazda zagraża nie tylko Schetynie, ale także innym kierowcom. - Przy warunkach, jakie mamy teraz za oknem, kierowcy powinni szczególnie uważać. Pozornie wydaje nam się, że nie jest ślisko, ale niestety jest. Jazda w takich warunkach nawet z dopuszczalną prędkością może być niebezpieczna - ostrzega Wojciech Pasieczny z warszawskiej drogówki.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
W co wierzy Kwaśniewski jako ateista? Spowiedź dla Faktu