Tak mają wyglądać rozmowy w Waszyngtonie. Nieoficjalne informacje
Prezydent USA Donald Trump spotka się z Wołodymyrem Zełenskim oraz europejskimi liderami w Waszyngtonie, by omówić negocjacje z Rosją. Pojawiają się nieoficjalne informacje o przebiegu spotkań w Białym Domu.
Co musisz wiedzieć?
- Kiedy i gdzie? Spotkanie odbędzie się w poniedziałek w Białym Domu.
- Kto weźmie udział? W rozmowach uczestniczyć będą m.in. Ursula von der Leyen, Emmanuel Macron i Mark Rutte.
- Dlaczego to ważne? Tematem będą gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy oraz propozycje zawieszenia broni.
Prezydent USA Donald Trump spotka się w poniedziałek z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz liderami europejskimi w Białym Domu. Rozmowy będą dotyczyć negocjacji pokojowych z Rosją oraz gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. "To historyczna decyzja, że Stany Zjednoczone są gotowe uczestniczyć w gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy" - napisał Zełenski.
Jakie są szczegóły rozmów w Waszyngtonie?
Spotkanie odbędzie się o godz. 13 czasu lokalnego. Do Trumpa i Zełenskiego dołączą m.in. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, sekretarz generalny NATO Mark Rutte oraz prezydent Francji Emmanuel Macron. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Zełenski spotka się z europejskimi przywódcami przed wizytą w Białym Domu - podaje PAP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gen. Polko o przyszłym szefie BBN. Przypomina mu słowa sprzed lat
Co proponuje Rosja?
Podczas piątkowych rozmów na Alasce, Rosja zaproponowała zawieszenie broni w zamian za oddanie części obwodu donieckiego. Trump poparł tę propozycję, rezygnując z żądania bezwarunkowego rozejmu. "Prezydent Ukrainy Zełenski może zakończyć wojnę z Rosją niemal natychmiast, jeśli zechce" - napisał Trump na portalach społecznościowych.
Zełenski przed wizytą w Waszyngtonie spotkał się z Ursulą von der Leyen w Brukseli, gdzie podkreślił, że negocjacje powinny opierać się na obecnej linii frontu. - Gwarancje bezpieczeństwa muszą być naprawdę bardzo praktyczne - dodał Zełenski.
Według Trumpa spotkanie z Zełenskim miałoby być krokiem w kierunku zorganizowania szczytu trójstronnego z udziałem przywódców USA, Ukrainy i Rosji. Według mediów m.in. CNN, Trump powiedział, że chciałby zorganizować takie spotkanie już w piątek 22 sierpnia.
Kreml dotąd zaprzeczał, by temat takiego spotkania był poruszany na Alasce, a Zełenski - który już wcześniej deklarował gotowość spotkania się z Putinem - w niedzielę powiedział, że Rosja nie zdradza zainteresowania takim szczytem.
Dla Zełenskiego poniedziałkowe spotkanie z Trumpem to pierwsza wizyta w Białym Domu od lutego; ówczesne rozmowy zakończyły się ostrą wymianą zdań przed kamerami i przedwczesnym zakończeniem spotkania. Tym razem ukraiński prezydent będzie mógł liczyć na wsparcie przywódców z Europy. Jak dotąd nie ma informacji, by był wśród nich prezydent RP Karol Nawrocki, mimo że uczestniczył w konferencjach zorganizowanych w tym samym formacie przed szczytem na Alasce i po nim.
Marco Rubio komentuje
Sekretarz stanu USA Marco Rubio w niedzielę zaprzeczył twierdzeniu, że europejscy liderzy przybędą do Waszyngtonu, by Zełenski nie został zmuszony do zaakceptowania złego porozumienia.
- To głupia narracja medialna. Od tygodni pracujemy z tymi ludźmi nad tą sprawą. Zaprosiliśmy ich - podkreślił Rubio w rozmowie ze stacją CBS.
Putin pójdzie na ustępstwa?
Zełenski i przywódcy europejscy są zainteresowani przede wszystkim szczegółami na temat gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Jak powiedział w niedzielę specjalny wysłannik Trumpa ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff, na Alasce Rosja zgodziła się na gwarancje bezpieczeństwa podobne do tych, jakie zawarto w artykule 5. traktatu o NATO. Dodał, że jednym z gwarantów byłyby Stany Zjednoczone. Witkoff stwierdził też, że Putin złagodził stanowisko w kwestiach terytorialnych.
Kreml dotąd nie potwierdził tych twierdzeń, a z publicznych wypowiedzi Putina wynika, że nie zrezygnował z żądania rozwiązania "podstawowych przyczyn" konfliktu, co w praktyce miałoby oznaczać rozbrojenie Ukrainy i podporządkowanie jej Moskwie.