Tajwan nie chce pand od Pekinu
Prezydent Tajwanu Czen Szuej-bien nie chce przyjąć dwóch misiów panda, które z kolei bardzo chce ofiarować wyspie Pekin.
24.03.2006 10:55
"Apeluję do rządu chińskiego o pozostawienie pand w ich naturalnym środowisku, ponieważ nie będą szczęśliwe, jeśli zostaną wychowywane przez ludzi i oddane jako prezent" - napisał prezydent w opublikowanym oświadczeniu.
Przywódca państwa chińskiego i chińskiej partii komunistycznej Hu Jintao zaoferował Tajwanowi pandy w maju zeszłego roku, podczas wizyty przywódców opozycji tajwańskiej w Pekinie. Od tego czasu Tajpej i Pekin spierają się o pandy i oskarżają o upolitycznianie misiów, które nazywają się Tuan Tuan i Yuan Yuan, co łącznie przekłada się na pojęcie "reunifikacja".
Pekin, uważający Tajwan za zbuntowaną prowincję, która kiedyś będzie musiała wrócić do macierzy, nie przejął się stanowiskiem Czen Szuej-biena w sprawie misiów i ponownie potwierdził gotowość dostarczenia pand na Tajwan.
Dyrektor ogrodu zoologicznego w Tajpej jest przekonany, że jego placówka już wkrótce stanie się domem dla misiów z kontynentu, bez względu na negatywne stanowisko prezydenta.